Ja, moje druty, wełna, książki, praca, rodzina w sensie ślubnego chłopa i Mirki jako psa, plus oczywiście syn i synowa, znajomi, przyjaciele, ludzie przypadkowo spotkani na drodze życia, a wszystko to dzieje się na dolnosaksońskiej prowincji.
chociaż w pracy to jeszcze radosnych wesołych świąt,
kobietawbarwachjesieni:Wszystkiego co najlepsze. Ściskam mocno.
Poświatecznie macham!
chociaż w pracy to jeszcze radosnych wesołych świąt,
OdpowiedzUsuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze. Ściskam mocno.
Poświatecznie macham!
OdpowiedzUsuń