poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Rehabilitacja i inne/ Reha und der Rest

Tydzien temu dostalam termin na rehabilitacje. Za dokladnie 10 dni wyjezdzam. Przyznane póki co, 3 tygodnie, ale spodziewam sie jak zwykle, 1- 2 tygodnie przedluzenia. Tydzien w kazdym przypadku, dwóch raczej nie chce, przez Mire. Niby nic jej sie nie zmieni, ale mnie nie bedzie. Z pewnoscia przyjmie to do stoicznej wiadomosci, po poczatkowym zdziwieniu. Ale w domu bedzie miala swojego pana, a i "babcie".

Letzte Woche kam der Reha- Termin, ich fahre nun in genau 10 Tagen weg. Erstmal für 3 Wochen, aber wie immer, gehe ich von einer 1- 2 wöchigen Verlängerung aus. Eine Woche nehme ich gerne, zwei eher nicht, wegen Mira. Eigentlich ändert sich für sie nicht viel, außer, ich bin nicht da. Sicherlich wird sie das als gottgegeben hinnehmen, nachdem sie sich fertig gewundert hat, was nun los ist. Zudem ihr Herrchen und "die Oma" ja da sind. 

Klinika jest z jednu z niewielu w Niemczech specjalistycznych, dokladnie jest takich cztery, poza tym, kazde wieksze centrum implantu slimakowego oferuje rehabilitacje ambulatoryjna, ja jednak zdecydowanie wole stacjonarna.

Die Klinik ist eine der wenigen in Deutschland, die Cochlea Implantate optimieren, genau gibt es nur 4 davon. Die großen CI- Zenten bieten oft ambulante Reha an, für mich kommt aber nur eine stationäre in Frage. 

Przedwczoraj swietowalismy 25- te urodziny Macka, bylismy tez wszyscy w Oldenburgu. Bylo fajnie, wesolo i smacznie, jeynie Mira cierpiala z powodu braku trawników w duzym miescie... ;) kupkuje jedynie na trawe. Prowincjalne rozbestwienie, ugorów ci u nas pod dostatkiem, lak, lasów... Oczywiscie sprawa zalatwiona w miejscu publicznym pakowana jest do woreczka i wyrzucana do nastepnego kosza na smieci. A potem panna Mirka mogla do oporu wylegiwac sie na Mackowym lózku ;)

Vorgestern wurde mein Sohn 25, und wir reisten alle nach Oldenburg. Es war sehr schön, lecker und lustig. Nur Mira hat etwas gelitten, weil es in der großen Stadt kaum Grünflächen gibt. Ein verwöhnter Hund aus der Provinz, mit Auswahl an Brachfeldern, Wiesen und Waldstücken. Mira macht ihr großes Geschäft nur aufs Gras. Natürlich wird die Hinterlassenschaft in ein Plastikbeutel eingepackt und im nächsten Mülleimer entsorgt, wenn sie im öffentlichen Raum passiert. Danach durfte Fräulein Mira ihrer Dekadenz im Bett meines Sohnes frönen. 



Drutowo niezbyt duzo u mnie sie dzieje, skonczylam duzy Ogon Smoka z letniej przedzy, a teraz robie z merynosa, w ramach wykanczania resztek welny.

Stricktechnisch ist bei mir momentan nicht wirklich viel los, ich habe ein Drachenschwanzschal aus Sommerwolle fertig gestrickt, und eins aus Wollresten. 









3 komentarze:

  1. No to dołączam się do życzeń dla Maćka. Niech Mu się dobrze dzieje w życiu.
    Tobie życzę i dobrej rehabilitacji i dobrego pobytu wśród miłych ludzi.)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego dobrego dla Maćka:).
    A Tobie niech ta rehabilitacja dobrze zrobi.
    ps. widać, ze Mira to bardzo szczęśliwy pies.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogony smoka świetne!
    A Mira pięknie rośnie :-)

    OdpowiedzUsuń