sobota, 10 stycznia 2015

Zawsze cos nowego

Swiateczny tydzien w pracy przyniósl wiele obloznie chorych, z których wielu jeszcze przed sylwestrem przenioslo sie na drugi swiat. W tym tygodniu oddzial opanowali pacjenci laryngologiczni. Miejscowa lekarka wynajmuje regularnie pare lózek w szpitalu i operuje. Nie lubie pacjentów laryngologicznych, bo ni z gruszki, ni z pietruszki potafia naraz niezle krwawic z gardla czy nosa, a ci po usunieciu migdalów niezle woniaja z gardla.

Nad nami przewala sie szturm, deszcz padal nieustannie wdluz, w poprzek i od dolu, od dzisiaj wczesnego wieczora deszcz minal, a wiatr wysuszyl przez te pare godzin chodniki i kaluze. Do tej pory Mirka preferowala spacery xxs, szybko wydalic co trzeba i w te pedy do domu. A teraz wrócilysmy z dluzszego spaceru, wykorzystujac przerwe w deszczu i wiatru do wytrzymania.Myslalam, ze ja wybiegalam na polach za hala sportowa, a ona jeszcze do parku sobie zazyczyla. Ok. Na spacery z nia planuje zawsze nieco wiekszy budzet czasowy, wiec dalo sie i ten park wcisnac jeszcze, psa ucieszyc. I tak minal wieczór, i zaraz do pracy.

W pracy naokolo mamy w gosciach sedzie z sadu krajowego, oglada sobie nadgodziny i kaze personel nowy zatrudnic. Nowy szef glówny, który w tytule ma tez "generall...", pokazuje, co potrafi, drac morde nie gorzej niz moja Mirka przy spotkaniach z obcym psem ;)

Mam przesuniete o jeden dzien dyzury, przez co nie bede mogla we wtorek isc na urodzinowe sniadanie w klubie dziergajacym, trudno. W moim zawodzie rezygnacja z wielu atrakcji czy swietowan to normalka.

Wolnoczasowo slucham Darkside Park, nie powiem, wciagnelam sie. Tego tematu jeszcze nie sluchalam/ czytalam.

Robótkowo wyszly jedynie mitenki.



5 komentarzy:

  1. kobietawbarwachjesieni:
    Ale ta Twoja Mirka dobrze trafiła. Kto dałby jej tyle, uwagi, ciepła i miłości. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odnoszę wrażenie, że jesteś tytanem pracy. Czy Ty w ogóle znasz pojęcie "nicnierobienie"?... Podziwiam. :)) BBM

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas nadal niestety mży i mży, i końca nie widać!
    Mirusię za uszkiem posmyrać proszę, albo pod bródkiem! :-)))
    Macham niedzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. witaj, to jak przyjmują do pracy to chyba będziesz mieć więcej wolnego.Odnośnie moich zdjęć to oprócz bloga mam moją galerię zdjęć,każde zdjęcie tam wklejam i stąd wiem ile czego, zanim zaczełam pisać miałam tylko galerię.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm... Miałajm jakiś czas temu usuwane migdały. Mam nadzieję, że nie było ze mną aż takiego kłopotu - ja nie czułam, ale pewnie ci twoi tez nie czuja:)))

    OdpowiedzUsuń