sobota, 26 września 2015

Szaliczek gotowy, a jesien juz zawitala


Wyzej stan dwa dni temu. Wczoraj skonczylam, sluchajac Idiotki (Milosc w Nowym Jorku).
Szaliczek wyglada na krótki, ale to przez ten harmonijkowy wzór. Gdy go rozciagne, ma moja dlugosc, czyli metr szescdziesiat ;)


Zwazylam i wiem, co ile:



Welenka to podwójnie brana Baby Merino, i robilam na drutach 2,5. Spróbowalam robic szaliczek na grubszych drutach, ale nie wygladal lepiej, a robil sie gorzej, przez te podwójna nic, tak wiec po paru rzadkach wrócilam na druty dwa i pól, na których tez zaczelam. Ja lubie cos pare razy spruc, zanim dojde do dziergania faktycznego ;)

Zostalo mi sie jeszcze troche tej welenki, do tego mam jeszcze klebuszek szarej, i bede chciala z nich zrobic cos a la Lace, ale pojedynczo, i juz zamówilam do tego celu filigranowe druty. Jestem w trakcie poszukiwania jakiegos nieskomplikowanego, azurkowego wzoru. Robic mam w planie jak zwykly szalik, szerokosc 30 centymetrów.

U nas juz jesien, dni sa znowu sloneczne i suche, ale wczesnym rankiem i od razu po zachodzei slonca robi sie dotkliwie chlodno i wilgotno. W dzien takie widoki:














Timmi jeszcze zyje, ale jest coraz slabszy, nadal na kortyzonie.


6 komentarzy:

  1. komplecik śliczny, tak jesień się zaczeła, katar ,kaszel i tp.

    OdpowiedzUsuń
  2. Komplecik bardzo mi się podoba- ogromnie twarzowy i kolorystycznie do wszystkiego pasuje.
    A widoki-super! Dużo wolnej przestrzeni. I spacerujące psy... :) BBM

    OdpowiedzUsuń
  3. kobietawbarwachjesieni:
    Piękne są te Twoje wyroby. A jesień jest tuż tuż. Cieplejsze rzeczy bardzo się przydadzą na chłodne dni. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta zieleń doskonale się z Mircią komponuje. A widoków jesieni na prowincji zazdroszczę serdecznie. My mamy jedynie Dolinkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czapka i szalik są dużej urody, ale Mircia jest najładniejsza, taka okrąglutka kuleczka;).
    Taka jesień, mimo chłodnych ranków i wieczorów, mi się bardzo podoba.
    Za miesiąc oblicze jesieni będzie dużo brzydsze, zapłakane deszczem, szare i bure.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojejciu, a mnie od robótkowania póki co, odrzuca! :-))))

    OdpowiedzUsuń