sobota, 19 grudnia 2015

Mirka z pileczka

.. od psiego Mikolaja ;) do pileczki wklada sie pare kuleczek suchej karmy, i zaczyna sie zabawa!





Gdy zaczyna sie zima, przynosze ze strychu starego baranka do Mirciowego lózeczka. Lezy chetniej na nim, niz na samym gabkowym materacyku ;) 


3 komentarze:

  1. kobietawbarwachjesieni:
    Ale ta Twoja Mircia ma luksusy. Czy ona będąc bezpańskim szczeniakiem myślała kiedykolwiek, że będzie jej tak dobrze?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ królewna! Ta to ma życie! :))BBM

    OdpowiedzUsuń