Wreszcie wydziergany!
Zdjecie nie najlepszej jakosci, bo telefoniczne.
Ale w koncu udaly mi sie pachy, nie zbiera mi sie nadmiernie miedzy nimi a biustem.
(tez telefonicznie)
Welny starczylo mi na fajna dlugosc poza tylek, co nie tylko lepiej na tym tylku wyglada, ale i w zimie lepiej grzeje, jak sie wychodzi szarawym rankiem z pieskiem na pierwsze sikanko.
Jak to zrobilam, a wiec droga prób i pomylek, bylo tez prucie, jak juz mialam spora czesc zrobiona, znaczy rozdzielone rekawy. Z tylu mam cztery oczka wiecej niz z przodu, mimo tego nie opina biustu. Poza tym, zrobilam jak sie nalezy, próbke, potem zaplanowalam obwód górny, i te oczka podzielilam tak, zeby po, w tym przypadku szescdziesieciu rzedach, rekawy mialy tyle a tyle oczek, a polowa swetra tyle i tyle. Po odjeciu tych 60 wyszlo mi, z ilu oczek mam zaczynac kadlub i rekawy. Liczbe oczek kadluba nalezy oczywiscie podzielic na pól, przy czym ja mam tyl o 4 oczka szerszy. No i wyszlo. Dobra metoda jest porównywanie rozkladu oczek do innego raglana, z którego jest sie zadowolonym- ja mam taki sprzed dwóch lat, z bezowej bawelny. Teraz zaczelam cos egzotycznego, welna z odzysku, czyli ktos przyniósl po zmarlej babci, jeszcze z firmy 3 Pagen w Aaachen, która od chyba 30 juz lat welna sie nie zajmuje. A wiec bedzie antyk!
Ide dalej dziergac, bo to czerwone to co prawda niezle plastykowe, znaczy akryl, ale robi sie milo (na drutach trzy i pól), i akurat leci program na ZDFie o obu nastepcach brytyjskiego tronu. No raczej trzech nastepcach ;)
Zdjecie nie najlepszej jakosci, bo telefoniczne.
Ale w koncu udaly mi sie pachy, nie zbiera mi sie nadmiernie miedzy nimi a biustem.
(tez telefonicznie)
Welny starczylo mi na fajna dlugosc poza tylek, co nie tylko lepiej na tym tylku wyglada, ale i w zimie lepiej grzeje, jak sie wychodzi szarawym rankiem z pieskiem na pierwsze sikanko.
Jak to zrobilam, a wiec droga prób i pomylek, bylo tez prucie, jak juz mialam spora czesc zrobiona, znaczy rozdzielone rekawy. Z tylu mam cztery oczka wiecej niz z przodu, mimo tego nie opina biustu. Poza tym, zrobilam jak sie nalezy, próbke, potem zaplanowalam obwód górny, i te oczka podzielilam tak, zeby po, w tym przypadku szescdziesieciu rzedach, rekawy mialy tyle a tyle oczek, a polowa swetra tyle i tyle. Po odjeciu tych 60 wyszlo mi, z ilu oczek mam zaczynac kadlub i rekawy. Liczbe oczek kadluba nalezy oczywiscie podzielic na pól, przy czym ja mam tyl o 4 oczka szerszy. No i wyszlo. Dobra metoda jest porównywanie rozkladu oczek do innego raglana, z którego jest sie zadowolonym- ja mam taki sprzed dwóch lat, z bezowej bawelny. Teraz zaczelam cos egzotycznego, welna z odzysku, czyli ktos przyniósl po zmarlej babci, jeszcze z firmy 3 Pagen w Aaachen, która od chyba 30 juz lat welna sie nie zajmuje. A wiec bedzie antyk!
Ide dalej dziergac, bo to czerwone to co prawda niezle plastykowe, znaczy akryl, ale robi sie milo (na drutach trzy i pól), i akurat leci program na ZDFie o obu nastepcach brytyjskiego tronu. No raczej trzech nastepcach ;)
pięknie wyszedł alpakowy sweter, i kolejny się dzierga, u mnie też się dzierga ale w tempie zwolnionym, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzialam. Ja teraz dziergam czerwony, chyba tez wyjdzie z krótszym rekawem, ale twoja niebieska bawelniana tunika to tez fajny letni rekawek ma.
UsuńO, właśnie tak samo policzyłam oczka do nowego raglana, tylko zaczęłam od tyłów to liczenie i wyszło ile na rękawy nabrać. Ta pracowita łapka jest super. A sweter wyszedł jak tunika. Po zblokowaniu oczka się wyrównają.
OdpowiedzUsuńDroga prób i pruc, jest jak jest, ale szaraczek w koncu lezy jak nalezy na biuscie i nie falduje sie miedzy tym a pachami. Cieszy mnie to :))
UsuńSweter- piękny! Ale w rozliczaniu oczek całkiem się pogubiłam! ;))
OdpowiedzUsuńJa sie jakos polapuje ;)
UsuńRady zbieram z róznych zródel.
Strona o raglanie ze szwajcarii, obliczaja oczka wedlug próbki, niestety nie uwzgledniaja biusciastych.
Niemiecka strona o raglanie. Odwazylam sie wedle nich zrobic na plecach wiecej oczek nich z przodu, pomimo biustu nie na plecach.
Pimposzkowa tabelka. Zagladam i porównuje, fajnie opisuje technike i kroki po kolei.
Knitolog w podrózy, blog w moich zakladkach.
No i oczywiscie Gackowa wyzej :D
Zawsze druyowałam na tzw. "oko"! Dopiero niedawno, gdy robiłam raglanowy sweterek dla Córki-Wiewiórki, przekonałam się, co to znaczy dokładnie rozliczenie oczek, wszystkie pomiary i wiem, że to wcale nie takie trudne!
OdpowiedzUsuńZawsze druyowałam na tzw. "oko"! Dopiero niedawno, gdy robiłam raglanowy sweterek dla Córki-Wiewiórki, przekonałam się, co to znaczy dokładnie rozliczenie oczek, wszystkie pomiary i wiem, że to wcale nie takie trudne!
OdpowiedzUsuńFusilko, jak rozliczalas, jakies procentowe liczby? Uchal rabka twojej tajemnicy prosze!
Usuń