niedziela, 3 lipca 2016

Fotograficznie cz.1

Dzisiaj popoludniowy spacer z Mirka po naszym miasteczku. Ruch drogowy a nawet dwie drogi krajowe tez mamy, ale ten fakt akurat nie wynika ze zdjec ;)

Kwitnace lipy na parkingu, niedaleko mojego domu. Pachna oszalamiajaco. 


Cos sie zbiera, ale jeszcze nie dowierzam.


Od kilku dni zastanawiam sie, co to za kwiat?




Do nich naleza jeszcz e2 kucyki, ale wolaly nie, przez Mirke.


Schody rybne.


Sianokosy


Tu nas zlapal deszcz. Trudno, trzeba odczekac pod drzewami.


Rozbudowany dom starców.


Z naszej strony juz pogoda, niestety bez teczy, za nami jeszcze sie klebi...


Stara czesc miasteczka.  Domy czesciowo z 16 i 17 wieku. Najstarszy dom jest z 1580 roku.  Tu go nie mam na zdjeciach.



Panorama


Jakas furtka do domu. Jutro przyjezdza smieciarka ;)


Miroslawa, juz w domu.


Nastepne zdjecia beda ogrodowe, jak sie odrodzil po powodzi i gradobiciu miesiac temu.

4 komentarze:

  1. W pięknej okolicy mieszkasz!
    A kwiat to chyba ostróżka- a w każdym razie z daleka podobny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mirosława jakaś taka zamyślona ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne pola, piękna przyroda, spacerować tam to sama przyjemność.
    Aż mi się zachciało pojechać między łany zbóż;).
    ps. faktycznie - Mirka zamyślona ... albo nieco zmęczona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta tajemnicza roślinka to prawoślaz, kuzynka malwy. Pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń