wtorek, 8 sierpnia 2017

Po wakacjach

nareszcie pierwsze gromadne dzierganie. Wymiana plotek i takie tam ;) co prawda, zaraz po moim urlopie, spotkalysmy sie na sniadaniu w miejscowej piekarni, ale to bylo tylko tak o jakos; nie ma to jak dziergac i rozmawiac.


Przez tyle gadania, ze skarpetami doszlam jedynie poza piete ;)


Dzisiaj rano nastraszylam Mirke. Po sniadaniu mówie do niej, Mircia, no to zbieramy sie z dupka do psiego lekarza. Mirka wybaluszyla oczka i glosno przelknela. I niech mi ktos powie, ze psy to tylko zwierzeta i o prawdziwej inteligencji, podobnej do ludzkiej, mowy nie ma. Ona ma pamiec jak nie wiem co. Mowe tez rozumie, chociaz tutaj sa sprzeczne zdania, ze niby znaczenie pojedynczych slów i tak dalej, wiecej pies niby nie ogarnia. Mirka ogarnia, co do niej mówie. Ocywiscie nie recytuje jej wierszy ani nie czytam z gazety, mówie do niej zwykle to samo w tych samych sytuacjach, czyli notoryczne powtarzanie; mój ojciec tak samo jej opowiada, krótko i wezlowato. Mama opowiada jej na kanapie, jaka to jest ladna, w wieksze wychowanie sie nie miesza ;)

W poniedzialek po poludniu, po wizycie u weta, poszlysmy na kupsko, i po drodze spotkalysmy inna pancie z pieskiem. Suczka, wabila sie Bella. Bella na widok Mirki zaczela oczywiscie sie do niej rwac, ciagnac smycz, a pancia jej trajluje, Bella, co robisz, tyle razy ci mówilam, nie ciag smyczy, czy ty tego nie rozumiesz, i tak dalej, wie setkach slów. Gadaj psu do daszka. Nikt chyba panci jeszcze nie zawiadomil, ze do psa, to sie mówi krótko i wezlowato, do tego pare prostych cwiczen, wtedy najlepiej zapamieta ;) ale niech sobie tam pancia z Bella radzi. Szkólek psich wokól jak grzybów po deszczu.

Ide podziergac comodo i obejrzec nastoletnie matki, bo darmowe ogladanie ostatniego odcinka w necie jutro sie juz konczy. 

5 komentarzy:

  1. Czytałam gdzieś, że pies ma inteligencje trzyletniego dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  2. jesienna:
    Psy, które kiedyś znajdowaliśmy i były u nas przez wiele lat też były inteligentne. A niezapomniana jest do dziś bokserka znaleziona przeze mnie w stanie całkowitego wycieńczenia i która u nas znalazła dom. Rozumiała wszystko prawie jak człowiek i była mądra i obronna jednocześnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale jesteś,jeszcze pieska straszysz,

    OdpowiedzUsuń
  4. Pies musi mieć mądrego i konsekwentnego nauczyciela. przy rozbieżnych komunikatach psy głupieją. Zresztą nie tylko psy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. :-) Im pies w rodzinie dłużej tym mądrzejszy. Nie wiem czy rozumieją mowę, czy towarzyszące jej okoliczności. Skutek jest ten sam: porozumienie.
    W niedzielę i ja podziergam gromadnie i język mi się urwie prawie od gadania.

    OdpowiedzUsuń