piątek, 22 września 2017

Wydlubalam z resztek


Te wieksze, znaczy dluzsze skarpety, juz prezentowalam na blogu. Zostalo mi z nich dosyc duzo fajnej, welniano- bawelnianej wlóczki skaprpetkowej, wiec postanowilam z niej wyscibolic mniejsze skarpetki, znaczy krótsze. Rozmiar mial byc ten sam. Po sciagaczu jeden bloczek wzorka; na poczatku zapedzilam sie i zrobilam dwa bloczki, ale po zwazeniu prawie gotowej pierwszej skarpetki i reszty wlóczki okazalo sie, ze na druga tej reszty nie wystarczy. Tajk wiec male prucie i lecimy dalej ;) na koncu okazalo sie, ze zostalo mi dwa gramy wlóczki.

Te mniejsze beda dla mnie, idealne na lato, nawet na Wegry. Te dluzsze obiecalam juz kolezance Ortrud. Kolezanka slepnie, w wieku zaledwie 60 lat i czeka na implantowanie siatkówki. Taka niespodzianka krótko przed przejsciem na emeryture.

Ale powracajac do welnianego tematu, mam wiele takich niedokonczonych klebków, i wczoraj wieczorej wzielam sie za ich sortowanie, polowienie, wazenie, i postanowilam przerobic je na resztkowe skarpetki. Jak znam zycie, chetni i natakie skarpetki sie trafia. To jest numer 1:


(jak widac, nadal pasjonuje mnie ten wzorek wzdluz i w poprzek)




Klebuszkowanie i dzierganie- a audiobook jako przypomnienie. Do wazenia i przewijania welen potrzebowalam czegos juz troche znanego ;)


Smiejaca sie Mirka. Oczywiscie korzystamy z pieknej, zlotej jesieni, która mamy od kilku dni, z temperaturami dzisiaj nawet 20 stopni, na fajne i dlugie spacery. Dzisiaj Mirka postanowila sprawdzic, czy ten maly Kajtek (tak go nazywam) znowu sam bawi sie przed domem. Bawil sie, Mirka uchachana, to taka milosc od pierwszego wejrzenia u niej.


W niedziele wybory, ani Merkel, ani Schulz nie sa jakos moimi faworytami, wiec zdecydowalam sie wybrac konkretna opozycje, bo dobra opozycja nie jest nigdy zla. Do tego ma nie tylko madra, ale i ladna glowe ;)

Z ciekawosci zwiedzilam plakaty Alternatywy dla Niemiec, dla jasnosci: ostatnia partia, która bym wybrala, juz przez sam fakt mojego inwalidztwa. Maja niezwykle prowokujace plakaty, i niestety, wiele ludzi lapie sie na to, a i prognozy mówia, ze bedzie to trzecia partia w rzadzie. Niezbyt ciekawa perspektywa.


"Nowi Niemcy? Zrobimy sobie sami".


Burka? Bardziej wole burgunda."


"Kolorowa róznorodnosc? Juz mamy." 

14 komentarzy:

  1. Swirnieta miłosne Mireczka to cud miód ultramaryna.
    A poza tym zawiszczam Wam istnienia konkretnej opozycji! ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kanclerzyca nie lubi mojej ulubionej opozycji ;)

      Usuń
  2. Dobrze wybierzcie, żeby nie było jak u nas. A skarpety cudo. I kolor i fason. Znowu przymierzam się do roboty na drutach. Podobno ma być w tym roku zima stulecia, więc ciepłe skarpety się przydadzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, wybory, sprawdzily sie moje smetne przypuszczenia.

      Usuń
  3. Uwielbiam zdjęcia Mirosławy. A jeszcze takie śmiejące, to w ogóle super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Brońcie się przed populistyczną demagogią, bo groźna a zaczyna się w wielu miejscach pojawiać. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A winna temu nasza endszi, bez dwóch zdan. Nie idzie wszystkiego upiekszac i udawac, ze nic sie nie dieje, a ona niestety tak politykowala, no i mamy wyniki, po raz pierwszy od wojny nacjonalisci w w rzadzie.

      Usuń
  5. Sortowanie klebuszkow, numeracja, wazenie....no jestem pod wrazeniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy tak maja z gotowaniem, ja raczej z welnami ;)

      Usuń
  6. Jesteś dla mnie niedościgłym wzorem jeśli chodzi o wełnę i robótki. Podziwiam nieustająco.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mircia cudnie uśmiechnięta,fajny piesio.To ile tych skarpet będzie resztkowych,widziałam nr 15 czy aż tyle? w sumie-robisz je szybko i sa śliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to sa numery klebków, abym przy dzierganiu poznajdywala pary, czasami wcale nie latwo by bylo. N ajedna pare resztkowych skarpet wyjdzie mi 4- 4 klebuszki, zalezne od ich wielkosci i rozmiaru skarpet. Dziekuje, a Mirka ma niezwykla mimike ;)

      Usuń