poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Po wolnym tygodniu jest przed wolnym tygodniem...

.. a jak juz odbebnie ten tydzien, to nawet bede miala dluzsze wolne, bo 9 dni. Czyli jest na co sie cieszyc.

Od zeszlego poniedzialku lecimy ponoc pelna para, czyli zapelnienie oddzialu do maksymalnie 68 lózek, do czego w sumie nigdy nie dochodzi, bo zawsze kilka dwójek jest blokowanych przez izolacje, czyli jedno jedyne lózko. Jak nie urok, to sraczka, czy inne MRSA.

W poprzednim tygodniu mialam jeszcze wiele luzu, i tak sobie dokladniej obserwowalam pacjentów, i mialam sporo czasu na rozmowy z nimi. Takze na co pólgodzinne pomiary cisnienia przy transfuzjach. Notabene, bo ten temat juz poruszalam- nasze kolezanki z oddzialu intensywnej terapii tez nie podlaczala krwi, pomimo, ze teoretycznie moglyby- jesli jest przy tym obecny lekarz. Nie robia tego i koniec, bo transfuzja to transplantacja, a skoro lekarz ma obok stac i sie patrzec, to przeciez sam moze podlaczyc, co nie? Kiedys bowiem wyczytalam w literaturze fachowej, ze personel z intensywnego moze podlaczac te krew. Nasz nie robi tego.

Mialam poprzednim razem pod opieka dwój motocyklistów po wypadkach, jeden 50- letni, który zaoszczedzil na ubraniu w te upaly, i paskudnie poharatal kostke. Drugi byl mlodzian, jechal bez rekawiczek, poharatal palce, poza tym mial obligatoryjny skórzane ubranko. A przyjechal z dosc daleka, bo okolo 100 km na pólnoc. Przywiezli mi go z izby przyjec w szpitalnej koszulce z tylu rozcietej. Zeszla moze godzina, sunie dwóch innych mlodzianów, brat i kolega, zdazyli dotrzec do szpitala, niosa papierowa torbe z Kauflandu. Okazalo sie, ze w torbie byly dwa komplety letnich pizam, czyli t- shirt i krótkie gatki, do tego zel pod prysznic, pasta do zebów i dwupak szczoteczej do zebów. Musze przyznac, ze to mnie zaskoczylo, ze takie mlodziki, a tak szybko umieli pomyslec i jeszcze zdazyc do sklepu, a byla sobota wieczów, Kaufland ma otwarte do 22, a w niedziele jak wszystko u nas, zamkniete.

Poza tym, do szczególowej pielegnacji, pampersowania i obracania regularnie na boki, pacjenci byli jedynie na internie, czyli u zmieniajacej sie co 2- 3 dni kolezanki. Jedna z ciezko chorych pacjentek zmarla nam pewnego ranka.

Tydzien wolny spedzilam na dziergani kolejnego Wolkig, czylli szyjogrzeja, zaczynajac ambitnie z pojedynczen nitki, czyli nieslychanej cienizny na drucie 2,5. Po fachowej poradzie Weisefrau sprulam ostroznie ten udzierg, poszlo nieskomplikowanie, pomimo, ze Malabrigo, i zaczelam robic to samo z podwójnej nitki na drucie numer 4.


Robótki przybywa w oczach, i jestem prawie na finiszu.

Telewizyjnie- netfixowo zaliczylam Anne Fritz, do tego Burze piaskowa, oryginal: Sufat Chol, dalsze odcinki drugiego sezony Ani z Zielonego Wzgórza, czyli Anne whith an e, a wczoraj zaczelam ogladac z wieksza uwaga Nasi ojcowie, nasze matki. Koncze tez czytac La Noia Moravii, co prawda ksiazka bardziej wartka niz Rzymianka, ale moim ulubionym autorem Moravia raczej nie bedzie.

Zaraz lece do pracy i musze zaaranzowac usuniecie mojego szwa, dzisiaj albo jutro. Niestety jest to w takim glupim miejscu, ze sama nie dam rady, nawet przed lustrem, bo poje sie poranic nozykiem do usuwania szwów.


9 komentarzy:

  1. Cos przegapilam? Bylas szyta? Pierwsze slysze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, przecież Ina z dziurą w brzuchu mnie nie puściła 😶

      Usuń
  2. Wolkig z Malabrigo jest fajny. Zrobiłam tak długi, jak wyszedł z 2 motków. Zmierzyć się tego nie da, bo za każdym razem co innego centymetr pokazuje, rozciągliwy jest bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej, wystarczy, żeby grzał szyję i trochę można go bylo naciągnąć na uszy.

      Usuń
  3. też mi się podoba ten szyjogrzej, niebieski to ostatnio mój ulubiony kolor. a poza tym fajne słowo udzierg:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babo droga, a nie zdecydowałabyś sie wziąć druty w ręce? 😏

      Usuń
  4. Ja od czasu do czasu biorę się za druty, ale to, co mi wychodzi na końcu to rozpacz, a nie zakończona robótka. Bardzo mnie to zniechęca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny otulacz i kolorek.W pracy obroty będą na 1000%,kocyk dziergam ,jest 1/3,do końca nie jestem pewna czy dobrałam dobry wzór.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś wydawało mi się, że niebieski tylko dla blondynek, teraz się waham... polubiłam odcienie niebieskiego! ;)

    OdpowiedzUsuń