poniedziałek, 18 marca 2019

Nowy tydzien, nowy kolowrotek

Ten tydzien bedzie raczej pod moim znakiem.
Dzisiaj odbebnilam wizyte u neurologa i psychiatry w jednym, oczywiscie nie ze mna, a z mama. Lekarz pozmienial jej leki, odstawil lorazepam i kazal redukowac risperidon, wchodzac z pipamperonem na noc i plastrami rivastigmin na dzien, czyli kleic te plastry raz na 24 godzin.
Jako, ze wczesnym rankiem bylam z mama na badaniu krzepliwosci krwi, to przy okazji zamówilam recepty na konczace sie jej leki. Po poludniu odwolywalam te dwa odstawione specyfiki.
Nastepne pobieranie krwi za tydzien, póki co krzepliwosc ma idealna, po kilku dniach przerwy i znowu zazywania marcumaru.
Tak wiec, przynajmniej tutaj nie ma problemu, tylko to cotygodniowe latanie na badanie, a w okolicach operacji bylo co 2- 3 dni. Mam nadzieje, ze od nastepnego tygodnia bedziemy mogli wrócic do co 4- tygoniowego badania tej krzepliwosci.

Jutro zaczynam wlasna przygode zebowa, bo ukoronuje sobie ostatnie zaplombowane zeby, tak sobie wymyslilam jeszcze w zeszlym roku, i teraz nadejszla ta chwila ;)
Oczywiscie nie obylo sie bez wyprawy do kasy chorych, bo mi nie policzyli wszystkich ulg, czyli nie dostalabym z ich strony doplaty, jaka mi si enalezy- z powodu regularnego odwiedzania dentysty co roku, od roku panskiego 1991, wtedy wprowadzili ten system bonusowy.
Jutro bedzie jeszcz espokojnie, bo jedynie wyczysci mi "profesjonalnie" zeby. Rozwalac wszystko zacznie od czwartku.

Na jutro zapowiedzial sie tez agent ubezpieczeniowy, po co- nie wiem, chyba po prostu pozawracac mi dupe przy checi sprzedania mi ubezpieczenia na zycie czy czegos podobnego.

W srode po poludniu (...?) znaczki- szlaczki, bo w srode po poludniu na prowincji wlasciwie wszystko jest zamkniete, od srody poludnia do czwartku rano... ale widac idzie nowe, bo dostalam termin u akustyka, nastawic i przestawic mój aparat sluchowy, bo moje subjektywne odczucie, czy z nim czy bez niego, slysze na to ucho tak samo zle, potwierdzilo sie w Getyndze. Mam na to nawet wykresy ;)

W czwartek jedziemy z tymi zebami, od samego rana, wiec na popoludnie wole nic nie planowac... a w piatek mam chyba wolne. W sobote planuje wypad do Hanoweru na demostracje, ale to zalezne, kto i ile w ogóle pojedzie ze mna i ze szpitala.

Poza tym, siedze i najczesciej czytam, bo mam zaleglosci, i z pólki ksiazek do przeczytania wlasciwie mi nie ubywa, bo co i raz cos mi dochodzi badz sama sobie dokladam. Przy dzierganiu z kolei slucham audiobooków, ostatnio kryminalu z akcja w Dubrowniku- Zgon do poduszki. Dobry!











Jak akurat nie wali gradem po kapuzie, to jest naprawde fajnie na mirkowych spacerach.


20 komentarzy:

  1. Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza, dobrze ze mam slubnego do wychodzenia w zla pogode. Ja zostaje pod kocem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę się ruszać, bo bym się zastała. Im starsza jestem, tym szybciej się jakoś potrafię zastać i zależeć.

      Usuń
  2. Z książkami mam tak samo. Metrowy stos czeka na rozprawienie się z nim. Sama zawinszowałaś sobie koron? Nie mam ani jednej tylko ze sto plomb😳. Bała bym się piłowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piłowanie oczywiście w znieczuleniu, znam 😁 i oczywiście prowizorium na czas czekania. Nie ma sie czego bać. Plomby maja to do siebie, ze czasami trzeba je reperować. A tak będę miała spokój.

      Usuń
  3. To ty też z Niedersachsen? Właśnie zobaczyłam! Cieszę się, że cię znalazłam! To pisałam ja, Ewa z mycastle.video.blog :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ewo, spojrzałam na twój blog, widzę ze tam zacumowaly juz koleżanki 😏 ale nie mogę dojść, kim jesteś? Miałaś wczesniej blog na bloxie? Pod jakim Nickiem? Jak wejde z dużego komputera, to cie sobie dokleję 😎 z telefonu to taka sobie sprawa, póki mam jeszcze tego windowsa.

      Usuń
    2. Och, Lucy, oczywiście byłam na bloxiem ale nigdy cię nie spotkałam, więc pewnie nie możesz mnie skojarzyć :-) Byłam tu:
      http://mycastle.blox.pl/ W kategorii "kraina deszczowców" jest opisane moje miejsce w Niedersachsen. Będę cię czytać wstecz! tzn. twój blog hihihi. Mam nadzieję, że znajdę miejsce, w którym mieszkasz. Pozdrawiam bardzo

      Usuń
    3. Twój nick czasami mi migal u bloxowych kolezanek, terza kojarze... ;)
      Patrzac na kraine deszczowców, jest ona spory kawalek od mojej krainy oddalona ;) jakby nie bylo, Dolna Saksonia to drugi co do wielkosci land.

      Usuń
    4. O, bardzo daleko od siebie mieszkamy, ponad 400 km. U ciebie też ślicznie jest, choć mam nadzieję, że nie masz w pobliżu farm z krówkami ;-) Pozdrawiam cię bardzo i będę cię odwiedzać, bo chciałabym wiedzieć jak trafiłaś do wioseczki swojej.

      Usuń
  4. Dzień Dobry! chciałabym się zapytać,czy to jest możliwe,że można od złego pobrania krwi dostać drętwości ręki i nawet zimnej dłoni,którą potem rozcierałam (było to w nocy)i teraz trzy palce mam jakby sztywne.Nastapiły te objawy gdy rano byłam na pobraniu krwi.Pytam tak,bo podczytuję Pani bloga i widzę,że jest Pani doświadczoną "służbą zdrowia"i różne różności się dzieją.Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szybko do lekarza, bo może być zator. Nie musi, ale może.

      Usuń
  5. Obrotna jestes, nie mów mi o dentyscie, miałam czyszenie z kamienia i piaskowanie (nigdy wiecej piaskowania),oczywiście prywatnie.Na razie spokój.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyściła mi ręcznie plus pod ciśnieniem. Wie, że z elektrycznymi sprzętami u mnie ostrożnie, żeby nie drażnić implantu, i być może pomieszać ustawienia 😵
      Koszty: 70 euro, przy czym moja państwowa kasa chorych odda mi 80%, czyli wyjdzie mi 14 euro do zapłacenia.

      Usuń
  6. Niezły faktycznie ten kołowrotek. Ale jak mniemam, takie coś to dla Ciebie bułka z masłem! Tylko nie zapomnij o odpoczynku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie bulka z maslem Fusilko, ja uwielbiam tzw. swiety spokój... ;)

      Usuń
  7. Dziękuję za szybką odpowiedź.Groźnie to dosyć zabrzmiało,trzeba więc się udać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak cos blednie i jest zimne, to znaczy, ze ukrwienie nie dziala jak powinno, i wtedy trzeba reagowac. I co powiedzial lekarz?

      Usuń
    2. Wszystko wróciło do normy i do lekarza nie poszłam.
      Jakby coś się powtórzyło,to będę pamiętać o naszej rozmowie i wtedy pójdę.Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za cenne "wskazówki".M

      Usuń
  8. A mnie to wygląda, ze to Mirka wyprowadza Ciebie, a nie Ty Mirkę;).
    ps. święty spokój to jest to, co też bardzo lubię;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No, nie zazdroszczę tego młyna- cały czas coś się dzieje, cały czas napięcie! :(

    OdpowiedzUsuń