piątek, 29 sierpnia 2025

119. Sertib otrzymał swoje

rzeczy, dzisiaj po południu Markus z synem i kolegami podskoczyli w Danii pod jego nowy adres; Sertib wdzięczny i w skowronkach. 


Ja po dwóch dyżurach nocnych, które jak na internę były zadziwiająco spokojne, jestem wykończona jak stara kobyła po Wielkiej Pardubickiej. Ok, należy wspomnieć, że w domu nie siedzę z założonymi rękami, ostatnio w tzw. wolne czyszczę po kolei okna, piorę firanki. Weekend mam wolny, także od okien, jutro festyn w Schesslitz, idę w pochodzie, a niedzielę wyjazd do Würzburg i  Veitshöchheim z moimi ćwiczeniowymi babkami. 

W końcu wzięłam się za podarowana mi przez kochaną Gackową książkę. 




3 komentarze:

  1. Strasznie dużo się dzieje, a okna też przecież mogą poczekać na spokojniejszy czas…

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze ze weekend, masz festyn i wyjście z koleżankami to się zrelaksujesz, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tiaaaa- mycie okien, sprzątanie - to taki typowy wolny czas dla kobiet.

    OdpowiedzUsuń