Ja, moje druty, wełna, książki, praca, rodzina w sensie ślubnego chłopa i Mirki jako psa, plus oczywiście syn i synowa, znajomi, przyjaciele, ludzie przypadkowo spotkani na drodze życia, a wszystko to dzieje się na dolnosaksońskiej prowincji.
Można zdjęcia dawać większe, po kliknięciu otworzą się wyraźniejsze.
Piękny ceglany domek i te koniki, ale widoki :-)
Można zdjęcia dawać większe, po kliknięciu otworzą się wyraźniejsze.
OdpowiedzUsuńPiękny ceglany domek i te koniki, ale widoki :-)
OdpowiedzUsuń