środa, 23 marca 2016

Pogodnych Swiat!


... juz teraz, jabbym sie nie wyrobila do soboty ;)

Jutro przyjezdza mój syn, i pomimo posiadania laptopu i drugiego dyzurnego w domu, jego starego, woli namietnie blokowac mojego stacjonarnego staruszka. I po prostu moge sie nie dostac do wlasnej wlasnosci, aby cos napisac.

Dzisiaj z rana padal deszcz, wiec po wczesnorannej wizycie z ojcen u okulisty moglam z czystym sumieniem darowac sobie dalsze czyszczenie okien. Zrobilam jedynie zakupy dla nas wszystkich. W sklepach zaczynaja sie sadne dni, chyba po Swietach wszystkie sklepy beda zamkniete na zawsze.

Mialam okazje poczytac gazetki nostalgiczne i polityczne, o zolnierzach wykletych, o dalszych losach agenta Bolka; dwie jeszcze zostawilam sobie na jutro.

Z okazji Swiat mam wolnych cale osiem dni, z czego trzy juz przelecialy. Duzo czasu spedzam z Mirka na spacerach. Dzisiejszy popoludniowy byl jedyny w swoim rodzaju. Wlasciwie juz wracalysmy, gdy u wylotu ulicy spotkalismy znajoma Vere z jej Piko. Jako, ze psiaki juz dlugo sie nie widzialy, postanowilam wrócic sie, czyli pójsc jeszcze raz z nimi. Piko animuje Mirke do róznych gonitw, co jej niezle robi na sadelko. Postanowilysmy pójsc duzym okrazeniem. W polowie drogi zadzwonil maz Very, gdzie jest, poniewaz zatrzasnal sobie drzwi wejsciowe i stoi teraz przed nimi. Vera tlumaczy mu, ze idziemy duzym zakolem i to jeszcze potrwa nawet i pól godziny. Zaproponowalam jej pójscie "skrótem". Jej sasiadka, moja znajoma Sophia, kiedys cos o tej sciezce wspomniala, ze raz juz szla i mozna swobodnie dosc. Bo zauwazylam poprzez bezlistne drzewa z okna jej salonu namioty fermentacyjne oddalonego jakies 200 metrów bauera. I akurat kolo tych namiotów przechodzilysmy, Tak wiec skrecilismy na miedze wzdluz pola i przeszylsmy cala jego szerokosc. N akoncu zobaczylismy, ze sa slady "ludzkosci" i cos jakby sciezka w harszczach, wiec my w nia jak w dym. Poprzez powalone, omszone drzewa, rózne pnacza, kolce i co by tam jeszcze nie bylo. Pod lekka górke tez bylo. Okazalo sie, ze wyszlysmy na tyly fabryczki pontonów, czyli o duzo daleko od tylów ogrodów ulicy, gdzie mieszka Vera. Tak wiec z powrotem przez ta dzungle, do pinktu wyjsciowego, czyli zanim zaczela sie ta niby sciezka. Stamtad granica drugiego boku pola, wzdluz tak zwanej dziury, o której istnieniu cos slyszalam, ale nigdy nie widzialam, bo dziura jest zalesiona. Okazalo sie, ze to calkiem niezly spad, jakies dwadziescia a moze i trzydziesci metrów w dól, nie mam pojecia, jak to powstalo, czy naturalna erozja, czy lej po bombach, co tez byloby prawdopodobne poprzez te fabryke w bliskim sasiedztwie. Ciekawostka byla duza, podluzna szopa tam w samym dole, w calkiem dobrym stanie, z calym dachem, i nie wiadomo, jak tam dojsc, bo stok w dól za stromy z kazdej mi widocznej strony byl. Obeszlismy to szerokim lukie, w koncu miedzy drzewami zaswitaly okna domów, i wyszlysmy na szeroka, trawiasta sciezke, do której przylegaja tyly ogrodów domostw, w tym i Very. Utytlane jak nieboskie stworzenia, buty do generalnego czyszczenia, spodnie do prania, kurtki na szczescie nie podarte. Psy mialy oczywiscie frajde nie z tej ziemi.

Jakis czas temu inna przyjacólka, Christa, powiedziala mi: z psem trafisz w takie miejsca, gdzie bys bez psa w zyciu na pomysl pójscia tam nie wpadla. Racje ma ;)








6 komentarzy:

  1. to ciekawa przygoda, skrót zrobiłyście jak nie wiem co,


    Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych
    składam wiosenne życzenia,
    aby w czas Święta Paschy w Waszych sercach,
    rodzinach i domach zagościła radość, spokój
    i wielka nadzieja odradzającego się życia

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto drogi prostuje, w domu nie nocuje. Ale spacer był pełen fascynujących odkryć, więc nie ma co żałować.
    Zdrowych, spokojnych, dobrych Świąt! :)) BBM

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta Mirka jest niesamowita! Te jej psie miny są przezabawne!
    Dziękuję za pamięć! Byłaś pierwsza! :-)))))
    Samych dobroci na Wielkanoć! :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta Mirka jest niesamowita! Te jej psie miny są przezabawne!
    Dziękuję za pamięć! Byłaś pierwsza! :-)))))
    Samych dobroci na Wielkanoć! :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. kobietawbarwachjesieni:
    Wesołych, zdrowych Świąt Wielkanocnych.
    Mircia pod kocykiem jest rozbrajająca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt:).
    ps. Mirka ma bardzo "twarzowy" kocyk, pod którym śni dobre sny;).

    OdpowiedzUsuń