środa, 14 września 2016

Przy tych upalach

zaczynam powaznie marzyc o...


I to tak non stop ;)

35 stopni w cieniu to jest zdecydowanie za duzo. Na szczescie, mój obecny tydzien pracowy trwa tylko 3 dni, czyli jeszcze tylko dzisiaj na dyzur, potem mam pare dni urlopu, który zaplanowalam jeszcze w listopadzie ubieglego roku, aby miec W KONCU RAZ wolne na miejscowy festyn. Bo festym mamy co roku bardzo fajny, w niedziele, miasto jest zamykane na 7 godzin, sa stragany, muzyka, pochód, pieczone ziemniaki i inne atrakcje, i mozna spotkac kazdego, kogo sie caly rok nie widzialo. Jak pracuje w ten dzien i wstaje okolo drugiej- trzeciej po poludniu, i zanim sie zbiore, to juz pierwsze stragany sa zamykane. Pchli targ tak czy inaczej, a lubie co nieco na nim przejrzec, i czasami jaka sperelka sie trafi. Ostatnio oryginalne porcelanowe filizanki dla lezacych z dziubkiem ;)

AfD oczywiscie w mojej gminie miala prawie zerowe poparcie, co jest juz pozytywnym sygnalem- pomimo mieszkajacych tutaj paru setek uchodzców i emigrantów gospodarczych. Rejony blizej Hanoweru wybraly juz inaczej. My wybralismy SPD, jak sie nalezy.

Dzierganie. Ostatnio cwiczylam te rzedy skrócone, mialam dwa filmiki do wyboru z proppzycjami, jak to robic, wybralam metode z narzucanymi oczkami. Nie wiem, co robie zle, bo robie identycznie jak dziolszka kaze, dokladnie jak ona prowadze nitke, a wychodzi inaczej. Te rzedy skrócone po prawej stronie wychodza mi jak nalezy:


czyli praktycznie ich nie widac, tak ma byc, a z lewej strony sa przekrzywione, i widac je za bardzo. A jak sie wglebic w materie, to i dziury mozna wydlubac :(



A dokladnie tak ma nie byc, i wyglada to kijowato. Po lewej stronie robótki wygladaja te rzedy tak, jak w filmiku:


No i badz tu madry i pisz wiersze. A jak bym juz ladnie umiala te rzedy skrócone zrobic, nadal jest mi zagadka, jak te umiejetnosc przelozyc na robienie w zamknietych rundach w raglanie. Póki co, dalam sobie spoków, by cmoze kiedys dostane oswietlenia, jak tobic prosto te z lewej strony, i jak rozumiec schemat raglanowy.

Tak wiec przerzucilam sie na nieproblematyczne skarpetki, jedna pare uprowadzil juz syn do Oldenburga, nie zdazylam sfotografowac, a w torebeczce mam akurat takie na drutach:


W pracy mysle czasami, ze jakos wszystko sie zmienia, i to nie na lepsze, nawet pacjenci i ich rodziny byli kiedys jakby ciut... madrzejsi. Rozmowy, jakie czasami prowadze, to juz sama nie wiem, czy ja jestem snobem, czy druga strona opadla na lewel, który jest mi zdecydowanie za niski. Sorry, ale czasami trzeba i tak to okreslic. Przynajmniej w tym tygodniu nikt nie umiera, dwa tygodnie temu mielismy trzech pacjentów, u których umieranie ciagnelo sie w nieskonczonosc, cale dnie dla innych, pare nocy dla mnie, i czlek mógl jedynie stac i sie przygladac, co przyjemne nie jest, i czasami myslalam, ze psy i koty to jednak maja lepiej, i nazywa sie to rozwiazaniem humanitarnym. 

7 komentarzy:

  1. I ja poległam na tych rzędach skróconych,mnie jakieś dziurowate wyszło,na razie odpuściłam,skarpetka I klasa, życzę przyjemnego festynu.

    OdpowiedzUsuń
  2. ciężką masz pracę spirit....

    OdpowiedzUsuń
  3. Poczułam gęsią skórkę przy tym umieraniu w nieskończoność. Czemu politycy tak bardzo są niechętni eutanazji???! Trudno mi to zrozumieć...

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas się od dwóch dni znacznie ochłodziło.
    Wreszcie da się żyć, a rano i wieczorem bez długiego rękawka nie posiedzi się już na powietrzu.
    W skróconych rzędach nie pomogę, bo ja tylko podstawy roboty na drutach znam, ale wiem, ze takie niezrozumienie wkurza, bo zaczęłam robić kartki metodą scrapowania i też mnie wkurzało, ze wychodzi mi tak, jak powinno;(.
    Jak bywa w takiej pracy jak Twoja dobrze wiem, bo synowa się często uzewnętrznia, by wyrzucić emocje.
    ps. dla mojej ulubienicy Mirki głaski;).

    OdpowiedzUsuń
  5. kobietawbarwachjesieni16 września 2016 21:57

    kobietawbarwachjesieni:
    Ja też zdrętwiałam przy tym opisie umierania. A eutanazja powinna być traktowana jako pomoc dla nieuleczalnie chorych i ogromnie cierpiących.

    OdpowiedzUsuń
  6. w sprawie rzędów skróconych = z prawej strony oczka są przekręcone i proponowałabym sprawdzić ułożenie narzutu przy przerabianiu z oczkiem. Proszę się nie poddawać, pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokladnie ten przekret skads mi sie bierze, nie wiem, jak do niego dochodzi. Moja metoda rzedów skróconych nie ma narzutu.

      Usuń