poniedziałek, 27 lutego 2017

Wiosennie

Przedostatni dzien lutego.



Luty dal nam niezle popalic, jesli chodzi o deszcze. Chodze dwa razy dziennie z Mirka nad rzeke i na laki, i cieszy mnie, ze woda w rzece opadla, a kaluze na polach definitywnie tez sie zmniejszaja, nie chodzi sie juz po lakach jak po nasyconej woda gabce.

Wczoraj mialam pierwsze "ciastowe" zaproszenie od sasiadki- wdowy po Erichu- przy okazji fotnelam sobie dobytki z góry.




Od niej z góry sasiedni ogród z gigantycznym debem, którego my sasiedzi zdecydowanie chcielibysmy sie pozbyc, bo brudzi, smieci, zatyka lisciami kanaly... to od niej z góry wyglada jesczze gorzej niz u mnie z dolu. Tu tylko kompletna wycinka wszystkiego bylaby wskazana.



Dzierganiowo skonczylam wczoraj raglanowe rekawy :) i robie kadlub. Cos mi si ewydaje, ze nie starczy mi welny na taka dlugosc, jaka sobie zaplanowalam. Ale jak sie nie ma co sie lubi ;)

7 komentarzy:

  1. Jak człowiek widzi pierwsze kwiatki to radośniej się robi,trochę tam za gęsto u sąsiadki ale co zrobisz,o gustach się nie dyskutuje,

    OdpowiedzUsuń
  2. kobietawbarwachjesieni:
    Dąb sieje jesienią liście, ale jak za to dostojnie wygląda i ile pod nim cienia w lecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, sporo cienia, i maksymalne spijanie wody, przez co uschlo mi juz w ogrodzie niejedno drzewko owocowe :(

      Usuń
  3. Jesienią posadziłam cebulki przebiśniegów i do tej pory nic z ziemi nie wychodzi.Pewnie nornice mialy używanie,bo do tej pory coś już powinno być.No chyba że się mylę.Asia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmmm... lepiej, zeby to nie one...
    >>> nornice - moje "ulubienice"! Wchlonely moje setki tulipanowych cebulek, mieczyki i juke! Juz nie wiem, jak z nimi walczyc?

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie wschodzi tylko to co wsadziłam w ziemię jesienią. A Frania ponoć i tak wszystko wykopie.

    OdpowiedzUsuń