sobota, 24 sierpnia 2019

2019-18

Ta Majerka to jest glucha jak pien, stwierdzil mój tato po próbie rozmowy z dalsza sasiadka na cmentarzu, gdy bylismy tam z ciotka podlewac kwiaty na grobie mamy. Majerka podlewala rodziców i innych krewnych. Jest kilka lat starsza ode mnie, ma tak samo jak ja, diagnoze otosklerozy, i bardzo cierpi z tego powodu, ale nie lubi cos zakladac aparatów sluchowych, i wtedy wychodza takie szopki, ze nie pogadasz i koniec. Dla mnie niepojeta sprawa. Jesienia mam dostac na próbe nowy procesor, Sonnet, 2 mikrofony, czyli ponoc lepszy niz mój juz prawie 6- letni Opus, z którego dzialania jestem nadal bardzo zadowolona, bo niepojete, jak toto wszystko dziala, odbiera, "przerabia", chociaz to w sumie ja "przerabiam" sobie na sygnaly dzwiekowe do zrozumienia. Ale skoro ma byc jeszcze lepiej, to ja chetnie.

Powracajac do tematu:





Skarpetki zrobilam. Rozmiar 38, beda dla Sol. Wzór prosty, "koszyczek". Narzucilam kolejne dla Arno, a ze nie chcialo mi sie robic oryginalu na 16 oczek, to zmodyfikowalam ten wzór na 10 oczek, i zobacze na koniec, jaki bedzie efekt lenistwa.


Welna to Aqua z Buttinette.

Jak widac na zalaczonych obrazkach ;) z wizyta zawitala ciotka z pieskiem, i pobedzie troche, az moja kuzynka wróci z urlopu, na który jeszcze nie pojechala. Mirka nawet sie cieszy z obecnosci Trixi.

Z innych wiadomosci rodzinnych- jutro bedzie 6 tygodni, jak zmarla mama, i 2, jak moje dzieciaki sie zareczyly, i z tego powodu pojechaly az do Paryza, skad juz wrócily, bo drogo ;) slub planowany na za dokladnie rok.


19 komentarzy:

  1. Tak sobie myślę, że miejsce zaręczyn mało istotne jest, no ale "zaręczyliśmy się w Paryżu" brzmi nieźle;)A my obyliśmy się bez zaręczyn, na dodatek znaliśmy się dość krótko i byliśmy ze sobą 55 lat.No fakt, Francja do tanich krajów nie należy. Zresztą mam wrażenie,że coraz mniej jest krajów europejskich, w których są niskie koszty utrzymania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten Paryz to mój syn wymyslil, nie podejrzewalabym go o tyle romantyki ;D
      Anabel, trudny masz ten czas czekania, mysle o Tobie czesto. Dobrze, ze nie jestes sama w tej sytuacji.

      Usuń
  2. Twoje dzieci sie zareczyly a moje obchodzily juz 1 rocznice slubu...ach zas nie stoi w miejscu :)
    Zdjecia Mirki wprowadzaja mnie zawsze w dobry nastroj, jej spojrzenia i wyraz pyszczka sa bardzo wymowne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mirka tez mi sie udala, popatrze w pyszczydlo, i od razu mi lepiej. A jak mam wolne, to juz sie ciesze na dluzsze spacery z nia. Pochodzimy, pogadamy sobie, oczywiscie tematy Mirka zapodaje ;)
      Tak, czas nie stoi w miejscu, co na dzieciach najlepiej widac.

      Usuń
  3. dokładnie czas ucieka za szybko a dzieci rosną dorastają jakby w chwilę moja już ma 17 lat aż nie do uwierzenia dopiero co w ciązy chodziłam no cóż ...
    skarpetki mają super kolory

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, niby tak niedawno to wszystko dopiero bylo... a co mi tam, zaczne sie lowoli cieszyc na jakies wnuki 😁
      Dziekuje!

      Usuń
  4. Skarpetek nigdy nie umiałam robić, babcia umiała. Zresztą wszystko potrafiła zrobić co tylko kobiecie było wtedy potrzebne (rocznik 1898)! A Ty też taka zdolna dziewczyna, że hej :)))
    Lucy, czyli za rok wstąpisz w dostojne grono teściowych, masz czas na przygotowanie się do nowej roli. Mirka ma najpiękniejsze oczy na świecie i potrafi zrobić z nich użytek :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ciekawe, czy będę zołza 🤪
      Mirki oczy byly calym jej sposobem na przeżycie, juz samo jej spojrzenie na pierwszych zdjeciach z organizacji zbierajacej te psie znajdy w Bośni, swietnie to oddają.

      Usuń
  5. Moja corka bez zareczyn, bez slubu, a juz dorobila sie dwojki dzieci. Pozostale tez jakos nie maja szczescia do partnerow.
    Dzisiaj Toyka gryzla sie na spacerze z inna suka, nie wiem ktora zaczela, wygladalo groznie, ale krew sie nie polala, bardziej wrzeszczaly na siebie i troche sie kotlowaly.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez bez bez niczego, tak wiec należało mojemu synowi zrobic inaczej 🙃 po prostu sie cieszę na to, co za rok.
      Dobrze, ze psie dziewuchy nie pokaleczyly sie, bo bylyby zachody z ubezpieczeniem.

      Usuń
  6. Tak sobek pomyślała, że muzę ta sąsiadka uważa, że lepiej czegoś nie usłyszeć niż usłyszeć i tak sobie bez aparatu trwa w błogiej nieświadomości. Wiele przykrych tekstów do niej nie dociera po prostu:)
    Skarpetek robić nie umiem, ale w zeszłym roku kupiłam jedną parę i w zimie doceniłam noszenie ich po domu:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Eeee... tak sobie pomyślałam, że może...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam jej negatywne, niestety, podejscie do choroby, negowanie jej, i to nie ułatwia nigdy zycia... Szkoda.
      Welniane skarpety sa super, takze na wedrowkach, zima i latem 👍

      Usuń
  8. Cudowne skarpetki stworzyłaś! Czas leci szybko, bardzo szybko, czasem jest to nawet trochę przerażające... Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przerażające? A gdzie tam, normalny bieg rzeczy 😅
      Dziekuje 🏵️

      Usuń
  9. Nie każdy jest tak dzielny i odważny jak Ty. Zmaganie się z zamontowaniem i obsługą tej aparatury to spory wysiłek. Może tego właśnie się boi i dlatego zaprzecza?...
    A skarpety fajne, kolorowe! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, według mnie ma problem z tą formą inwalidztwa. Jedno jest pewne, że nie bedzie jej z tym łatwiej.
      Dziękuję 😁

      Usuń
  10. Skarpety jak zwykle perfekcyjne, pieski urocze,
    Lucy, Ty jesteś odważna, ja bym się tez bała że mi w głowie tam kopią, wolałabym juz zwykłe aparaty słuchowe.Z drugiej strony starsi ludzie mają opory do aparatów że nie wspomnę o tym dingsie co Ty masz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulko, przy kompletnej głuchocie aparaty nic nie dają 🔊 wlasnie, im czlowiek mlodszy, tym bardziej powinien działać, a owa sasiadka jest moze 5 lat ode mnie starsza. I stacza sie w kompletną ciszę, kiedys....

      Usuń