środa, 4 października 2023

Tak sobie ... w miedzyczasie.

 Mirka skonczyla oficjalnie 12 lat. Na urodziny dostala nowa, skórzana obroze i smakolyki, plus wieczorem wycieczke na Köterberg, czyli Góre Kundla w doslownym mniej wiecej tlumaczeniu. Postarzala mi sie dziewucha bardzo. 


A tak wygladala 2/3 zycia temu jeszcze... 


Köterberg zawsze warty wycieczki, widoki i ludzie podziwiajacy te widoki. 











W miedzyczasie Tobi likwiduje górke i buduje te obrecze na kwiaty i ziola. Nie wyglada to jeszcze na rychle zakonczenie, ale naprawde idzie ku koncowi. Wykupilismy wszystkie te obrecze w promieniu 100 kilometrów. Aktualnie wykupujemy w Paderborn. 


Efekt koncowy bedzie na koncu tej ogrodowej imprezy :D

Spotkalam sie z dawnymi kolezankami i Kolega u Wlocha. Byl bardzo mily wieczór z wieloma plotkami. To rozluznialo atmosfere. Nieciekawe jest, ze nasza dawna oddzialowa Jutta, znana niektórym tu odwiedzajacym pod ksywka Madonna numer 1, miala zlosliwego guza w prawej nerce, jest usuniety i naswietlony, a aktualnie "nie mysli o tym", ale cos ginekologicznie jest niejasne... z kolei jej maz ma raka krwi, a maz Madonny numer 2 bialaczke i przerzuty do mózgu. Gwoli wszelkiej poprawnosci politycznej, wszyscy szczepieni w swoim czasie jedyna sluszna szczepionka... Maria del Mar, w miedzyczasie pracujaca w urzedzie od zdrowia, odradza szczepienia sie tylko dla mniemanej poprawnosci politycznej, a reszta towarzycha tez neguje, dziekuja i juz wiecej nie chca. 




Dzien swiateczny, czy jak nasz dawny ordynator z bylego Enerde mówil, Dzien Republiki, spedzilismy na pchlim targu w wiosce niedaleko. Teraz czesto odbywaja sie takie wioskowe targi, polega to na tym, ze ludzie wystawiaja towar w swoich obejsciach, te z kolei sa oznaczane kolorowymi balonami, ale i wydrukowana mapka jest, gdzie co, a przede wszystkim imbis czy kawa i ciasto. Bylo swietnie. Kupilam plyty CD o Olchis, to jest taka dziecinna historyjka, która w swoim czasie kochal mój syn jako ksiazki, i mysle, ze ucieszy sie z tych plyt pod choinke. Sobie kupilam dzielo Sartre, bo poganiam sama siebie do czytania. Tobi kupil jakas maszynke do majsterkowania i budowy modeli, lakieruje i dmucha, i normalnie kosztuje o wiele wiecej. 











Spotkalam tam w jednej stodole kolezanke z rehabilitacji, to sobie pogadalismy, tez o innych wspólnych znajomych stamtad, jak im sie wiedzie, i co porabiaja w miedzyczasie. Ja nadal na chorobowym i czekam na przydzielenie mi jakiejs lzejszej fizycznie pracy. Petra pracuje w Kauflandzie i tylko kasuje, nie rozwozi i nie rozklada towaru. 

Ze sporym zainteresowaniem sledze polskie przygotowania do wyborów, oczywiscie wyniki to bedzie TO. I nie bylabym soba, gdybym nie interesowala sie zdarzeniami konca lata w Dabrowie Górniczej... ;)


I z tym przeslaniem, do wkrótce :) 

10 komentarzy:

  1. Pięknie spędzony czas, pamiętam te Madonny i ich pomysły ale życzę im powrotu do zdrowia.Mirce dużo zdrówka I czekam na plac z obręczami.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Echt czasy były, a ile darmowych przedstawień cyrkowych 🙃 że tak to wspomnę. Ale kończy się kolejny etap zawodowy, będę pracować gdzie indziej... 😃 pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. Wiesz...2/3 lat wcześniej to i ja wyglądałam duuużo lepiej niż teraz - a teraz zupełnie jak Twoja Mirka - posiwiałam, ale na szczęście nie zgrubłam . Jestem szalenie ciekawa tego nowego wygląda Waszej górki. Serdeczności posyłam;)
    anabell

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 55 podzielić na 3 i z tego wziąć pierwsze ⅔, to ja miałam 36 i trochę lat, no i fakt 😅 i jak to się słusznie przysłowiowo mówi, grunt to zdrowie.
      Serdeczności do Berlina ślę!

      Usuń
  3. BBM: Najlepsze życzenia dla jubilatki i jej opiekunów🎂🥂

    OdpowiedzUsuń
  4. Mirce proszę popod bródką podrapać! :-))))) Ciekawa jestem co w tych metalowych obręczy. Ale to pewnie dopiero na wiosnę będzie widać efekty, co?
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podrapana nieustannie, Fusilko 🐕 a w obręczach już mamy sukulenty i jesienne kwiatki. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Iy i nasi przyjaciele się starzejemy. I mnie tę starość trudno polubić. Staram się traktować ją z obojętnieniem, ale ciężko mi to idzie. Pchli targ uroczy. U mnie dziś też jest. Uściski

    OdpowiedzUsuń