czwartek, 14 grudnia 2023

Powiem jak moja ciotka Annemarie,

 na koronce siedzielismy. 

Najprawdopodobniej zarazilam sie od mojego szefa, bo on pierwszy na oddziale zachorowal, przynioslam do domu, Tobi byl pierwszy pozytywny, dzien za nim ja. Kazdy odbebnil swoje obligatoryjne 5 dni, po czym kazdy z nas obojga ozdrowial i na dzien 6 byl negatywny. 



Ja potrzebowalam koniecznie zwolnienia lekarskiego, i tu byly schody, gdyz mój lekarz rodzinny mial wypadek i lezy w szpitalu, i trzeba bylo zastepstwa szukac. Tego znalazlam w osobie lekarza rodzinnego Tobiego, kilka kilometrów dalej. W naszej miejscowosci Holender ma zamkniety gabinet do po Trzech Królach, stary doktor homeopata prawie sie nie liczy, a jedyny jeszcze jeden gabinet jest oblegany z powodów oczywistych. Kiedys mielismy 5 lekarzy u nas. Za duzo ich nie bylo. 

Lekarz Tobiego pytal przede wszystkim o bóle glowy, które tym razem tez mielismy, ale nie az tak fatalne jak prawie 2 lata temu, i odradzil lykanie Ibuprofenu; ponoc ten lek wplywa na powstawanie long covidu. Lepiej brac Paracetamol, jesli juz ból nie do wytrzymania sie staje. 

Ale aktualnie jestesmy znowu zdrowi i negatywni. Na weekend wyjezdzamy do Diesdorf  na jarmark bozonarodzeniowy w skansenie, i aby sie oplacilo, nocujemy w hotelu w Salzwedel jedna noc. Mirka pewnie sie zalamie. Znowu spac gdzies indziej. 

Zima byly i przeszla bokiem, ale dala nam popalic. Na same swieta ma byc cieplo. 


Odwiedzilismy sasiadke na jej jarmarku, w tym roku stoi z synem, tesknimy za Dietmarem... 




Dni kwarantanny spedzilam czesciowo w lózku, jak mi bylo zimno i mialam dreszce, poza tym czytalam nowa Bonde, dziergalam i pieklam gofry. 




Moglo byc gorzej. 



9 komentarzy:

  1. To dopadło Was, u mnie narazie nie ma odwiedzin w szpitalu z powodu cowidu.Jarmark BN raptem 4 dni w mojej mieścinie, dziwne .Zdrowia i pięknych jarmarkow życzę.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w szpitalu znowu z maskami ffp2 trzeba latać, ciekawe jak długo. Odwiedziny nie są zabronione. W sumie cyrki.
      Pozdrawiam serdecznie Ula 🙂

      Usuń
  2. Czy Pani wierzy w homeopatię? Bo czytam, że Niemcy są ogromnymi fanami. U nas w USA lekarze nawet nie mogą tego praktykować, to nie jest uznane za standardową medycynę. Ale zielarze i tacy tam inni mogą i te „leki” homeopatyczne można dostać. Ja nawet widziałam takie na reumatyzm i wstyd mi się przyznać, że spróbowałam. Oczywiście co polepszyło mój reumatyzm to była genialna operacja i wymiana kolana. Co nie przeszkadza wyznawcom homeopatii twierdzić, że nie brałam tego wystarczająco długo…
    Pozdrawiam i cieszę się, że wróciła Pani do zdrowia. Nie rozumiem jak Ibuprofen ma powodować long Covid… gdzie tu sens. U nas polecają branie Ibuprofenu.
    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ibuprofen i sartany, leki przeciw nadciśnieniu, wchodzą przez szczególne receptory do komórek, które przez nie są też szeroko otwierane, a dokładnie ta droga wchodzi też wirus korony. WHO też odradza łykania ibuprofenu przy infekcji covidem, zalecając paracetamol przeciwbólowo.
      Ten artykuł jest dostępny w popularnej tutaj Ärztezeitung. Wychodzę z założenia, że w angielskojęzycznym Lancecie też można coś na ten temat znaleźć.
      Ja ufam przede wszystkim lekarzom, którzy są na topie.

      Usuń
  3. Ta teoria odnośnie ibuprofenu jest z wczesnego etapu pandemii i została odrzucona ponieważ nie było dla niej żadnych dowodów. Jeśli nie ma przeciwwskazań do ibuprofenu z innych przyczyn, to jest to lek u nas polecany jako jeden z tych szybko obniżający gorączkę i poprawiający samopoczucie. Pamiętam, czytałam o tym wcześnie i o lekach na ciśnienie też. Okazało się, że teoria nie została zweryfikowana i już jest u nas uznana za nieważną. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do łykania Ibuprofenu czy ogólnie leków przeciwbólowych, tych dostępnych beż recepty, jest wiele przeciwskazań, I każdy może je brać lub nie, wedle swego uznania jak i bez rozumu. Czyli jak tutaj mówimy, des Menschen Willen ist sein Himmelrech, żyj i daj innym żyć. Szczególnie tym odpornym na wiedzę. Wkoncu wszyscy musimy na coś umrzeć, nieprawdaż?

      Usuń
  4. Oczywiście, że nie powinno się tych leków brać na każdy ból i bólik. Jako lekarz (derm) jestem tego świadoma. Natomiast w przypadku Covidu, kiedy zbicie gorączki jest istotne, to - jeśli nie ma przeciwwskazań - to ibuprofen jest jak najbardziej stosowny. O co mi jednak chodziło to jest to, że faktycznie na początku pandemii były przeciwwskazania (właśnie ta teoria z receptorami etc.). W praktyce okazało się, że i ci pacjenci którzy brali ibuprofen i ci którzy nie brali mieli takie same przebiegi (bez różnic statystycznych). I u nas teorię odrzucono i wprowadzono ibuprofen do protokołu leczenia w miarę łagodnego Covidu.
    Pozdrawiam i życzę zdrowia. Dobrze Pani idzie na tym trudnym oddziale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Niemczech nikt nie zbija gorączki ibuprofenem u dorosłych, w tym celu używa się metamizolu (novalgin) a w przypadku alergii na nią, paracetamolu. Ot taka ciekawiatka geograficzna. Nie jest to ani lepiej, ani gorzej, ot po prostu tak jest, bo ma się z tym dobre doświadczenia.

      Usuń
  5. Przepraszam, to byłam ja, Anna.

    OdpowiedzUsuń