czwartek, 28 lutego 2019

Dz- ks podsumowanie lutego

Dzierganiowo bylo raczej mikroskopijnie.
Wydziergalam dwie strzalki, jedna niebieska, która zabralaSol, i druga w kolorze petrol, z welny z Dortmundu. Ta jeszcze lezy i czeka na amatorke.

Ksiazkowo tez slabo, przeczytalam pewna stara ksiazke, znaczy stara wydaniowo, bo bodajze z roku 66, czyli starsza niz ja... Henry Jäger- "Das Freudenhaus", co oznacza burdel. Ciekawe w tej ksiazce byl dawniej uzywany jezyk, niemieckie slówka, które dzisiaj juz chyba nikt nie uzywa, jak np Loddel (sutener). Stare ksiazki maja jeszcze to do siebie, ze pisane sa w czasach, gdy ludzie mieli jeszcze wiecej czasu na czytanie, i nie musialo byc notorycznych akcji, zeby ksiazka byla dla nich ciekawa. A wiec np wiele opisów. Dzisiaj rzadko spotykane.
Druga ksiazka byl kryminal Nele Neuhaus, "Unter Haien", czyli miedzy rekinami; to pierwsza ksiazka tej autorki, wypasly grubas, ponad 600 stron, i przeczytalam "dla przykladu", jednakze bardziej mi podchodzi jej seria z policjantka Pia Kirchhoff. Rekiny byly troche nieprawdopodobne- bo kto dwa razy pod rzad i w ciagu krótkiego czasu, wywinie sie wloskiej mafii?

Poza tym, akurat wystosowalam prosbe do Nicki, i mam nadzieje, ze moje dwa bloxy nie zgina w otmetach... a mówili, ze w internecie nic nie ginie?!

Pracowo jest do doopy, drugi dyzur bez przerwy i bieg jak na maratonie, do tego Matze, i jakos próbujemy sobie poradzic z kazdym dzwonkiem o byle co, plus reszta, która musi byc zrobiona na czas.




12 komentarzy:

  1. Dwie strzałki to mało? Bardzo współczuję dyżurów do doopy.❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na przeszkodzie stanal mi kontuzjowany kciuk i inne prozy zycia ;)

      Usuń
  2. Bo luty to goopi miesiac, bez motywacji i osiagniec.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak calkiem to jednak nie... krótszy od innych miesiecy, a ta sama wyplata ;)

      Usuń
  3. Lucy, wszystko do doopy,ciężko mi idzie z blogiem ale jest ,a czy ty się stąd wyprowadzasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie, ja tu mieszkam na tym blogu, no chyba ze zamkna, ale z tego zalozenia nie wychodze. Ula wciagniesz sie i do blogspota, zobaczysz!

      Usuń
  4. miałaś jeszcze dwa blogi na Bloxie? fiu fiu, ależ potentatka blogowa z Ciebie:) kiedyś mówiono, że jak coś do netu wrzucisz, to już do końca świata będzie wisiało, ale życie zweryfikowało tę teorię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak mialam, kiedys, ale blox mnie denerwowal, stale jakies cyrki, a dodawanie zdjec, to wogóle byla taka sobie historia.

      Usuń
  5. Najgorzej z tym importem bloga, a jeszcze gorzej że mam galerię z robótkami które nie są publikowane na blogu, to są robótki i ze szkoły podstawowej,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, sciagnij je do albumu w kompie, i po sprawie, nic innego nie zrobisz niestety :(

      Usuń
  6. Zaczęłam robić kwadraty na narzutę na fotel, ale idzie mi to jak krew z nosa... ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale idzie :)
      Ja tez obiecalam rodzicom zropbic cos nowego, pasujacego kolorystycznie, na te nowe fotele i kanape.

      Usuń