twierdzi, że mam grypę typu b.
No i świetnie. Gorączkę w nocy miałam do 40 stopni, wzięłam 2 tabletki paracetamolu, czyli 1 gram. Spadła. Teraz mam około 38, i niech tak będzie i zabije wirusa. Boli mnie głowa i biodra, i mam kaszel, ale raczej mokry. Telefonicznie I digitalnie dostałam chorobowe.
Mirka leży u mnie w nogach i cierpi ze mną.
***
Pod koniec listopada nie zdążyliśmy do kina na nowych "Chłopów", więc zamówiłam film na Amazonie, i w międzyczasie obejrzałam, bo był krótki i zwięzły 😑
Tutejszy tytuł to "Szept pól", można oglądać po polsku, niemiecku i jeszcze paru innych językach, z podtytułami.
Powiem tak zwyczajnie: dupy mi nie urwał. Brakuje w nim mniej więcej ¾ treści, zaczynając od Kuby. Jak jest się rozpieszczonym adaptacją z Emilią Krakowską, to jest jak jest.
Wizualny tryumf, ok, ciekawa optyka, ale chyba byłoby za dużo obrazów do malowania, żeby całe Lipce ogarnąć.
Śmierć Boryny, taka niespektakularna. Hanka nie w ciąży. Nastusi Gołębianki nie ma, jak i Agaty, jest Jagustynka jako Gusche, i Józia jako Fiene. Witek jest, ale nie znając historii, można myśleć, że jest dzieckiem Boryny. Grzela, Roch, cały wątek Kuby z poszukiwaniem jego po śmierci przez brata pana, ogólnie wszystkie zwyczaje we wsi. Ale oberka dobrze tańcowali.
Idę leżeć, jak tylko wypiję imbir.
Najpierw zdrówka życzę, stary film to stary I lepszy jak nowy, kochana Mirka pani nogi wygrzewa, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKuruj się kochana, u mnie sąsiadka na grypę A zapadła, dzieci też. Nie wiem czym się A od B różni poza literą, ale franca paskudna i wymęczyła wszystkich bardzo.
OdpowiedzUsuń"Chłopów " czytałam milion razy, swego czasu przed wiekami takie miałam fazy - na Winnetou, na Anię Shirley, na "Nad Niemnem", na Szklarskiego i in. Pierwsza ekranizacja była jak zdawałam maturę, i "Wesele" wtedy też przeniesiono na ekran, pisałam o adaptacji dlatego pamiętam. Zdrówka 🙂👍
Kuruj sie, musze sprawdzic na Amazon, my ostatnio na francuskim kanale.
OdpowiedzUsuń