Te z otrzymanej dwa tygodnie temu wlóczki. Do weekendu jakos nie mialam sily ani ochoty na serio cos podziergac, wolalam spac badz czytac ksiazke. I w miedzyczasie cos zrobic w domu. Wyczyscilam tez kilka okien. trzy duze i kilka malych w piwnicy jeszcze na mnie czekaja, ale deszcz tez nie zawiódl, jasne ;) Ale od soboty, po przyjezdzie do domu z targów, zaczcialo mi sie wziac za druty, i oto efekty:
Szare sa juz gotowe, rozmiar 42, wzorek najprostszy z prostych, czery oczka lewe, jedno prawe, tak przez cztery rzedy, a potem zmiana polozenia tego prawego w "srodek". I tak naokolo.
Niebieska wlóczka daje swietny dziki efekt, myslalam, ze beda paseczki, a tu takie rozlewy:
Wzorek tez inny z tych najprostszych na cztery oczka, dwa prawe, dwa lewe przez dwa rzedy, potem dwa rzedy prawych, i powtórka. Mozna wzorek zmodyfikowac, robiac zamiast dwóch prawych i dwóch lewych, jedno prawe i jedno lewe oczko, ale wtedy tak tez robilabym sciagacz.
Niebieskie skarpetki sa dopiero na tym zdjeciowym etapie, czyli jestem na pierwszej skarpecie akurat za pieta.
Wszystko to robilam przy akompaniamencie swietnego, starego filmu:
"Od zawsze" jestem fanka Isabelle Huppert, i staram sie obejrzec kazdy jej film, bo ona po prostu swietnie gra. Najbardziej zachwyca mnie jej mimika, i jak w niewielu slowach potrafi tak wiele przekazac.
Dzisiaj, zaraz, zbieram sie na piec dyzurów. Przedtem juz dzwonili do mnie, ale sie nie dodzwonili, bo ja czesto nieuchwytna jestem, ale oddzwonilam. Chodzilo o urlop latem 2018, zebym przesunela, ale juz cos tam innemu przesuneli i nie musze sie tym martwic. Teraz pracuje te piec dni, i mam po nich cale trzy tygodnie urlopu, co mnie bardzo cieszy. Urlop, na którym nic nie musze, spedzony w domu (Swinoujscia odmówilam), odpoczynek, cos trzeba bedzie zrobic w domu, a reszta laba. Spodziewam sie w koncu odwiedzin z kasy pielegnacyjnej i przyznania stopnia mojej mamie. Dzisiaj juz obdzwanialam kase wzgledem mostka ojca, bo kijowo policzyli, badz nie uwzglednili dwóch rzeczy, i wyszla niebotyczna doplata. Tam tez czasami prawa reka nie wie, co robi lewa, i trzeba miec to bardzo na uwadze.
Szare sa juz gotowe, rozmiar 42, wzorek najprostszy z prostych, czery oczka lewe, jedno prawe, tak przez cztery rzedy, a potem zmiana polozenia tego prawego w "srodek". I tak naokolo.
Niebieska wlóczka daje swietny dziki efekt, myslalam, ze beda paseczki, a tu takie rozlewy:
Wzorek tez inny z tych najprostszych na cztery oczka, dwa prawe, dwa lewe przez dwa rzedy, potem dwa rzedy prawych, i powtórka. Mozna wzorek zmodyfikowac, robiac zamiast dwóch prawych i dwóch lewych, jedno prawe i jedno lewe oczko, ale wtedy tak tez robilabym sciagacz.
Niebieskie skarpetki sa dopiero na tym zdjeciowym etapie, czyli jestem na pierwszej skarpecie akurat za pieta.
Wszystko to robilam przy akompaniamencie swietnego, starego filmu:
"Od zawsze" jestem fanka Isabelle Huppert, i staram sie obejrzec kazdy jej film, bo ona po prostu swietnie gra. Najbardziej zachwyca mnie jej mimika, i jak w niewielu slowach potrafi tak wiele przekazac.
http://www.listal.com/viewimage/8273818
Wszystkie Zdjecia z pinterest.co.uk/ marguerite gautier
Dzisiaj, zaraz, zbieram sie na piec dyzurów. Przedtem juz dzwonili do mnie, ale sie nie dodzwonili, bo ja czesto nieuchwytna jestem, ale oddzwonilam. Chodzilo o urlop latem 2018, zebym przesunela, ale juz cos tam innemu przesuneli i nie musze sie tym martwic. Teraz pracuje te piec dni, i mam po nich cale trzy tygodnie urlopu, co mnie bardzo cieszy. Urlop, na którym nic nie musze, spedzony w domu (Swinoujscia odmówilam), odpoczynek, cos trzeba bedzie zrobic w domu, a reszta laba. Spodziewam sie w koncu odwiedzin z kasy pielegnacyjnej i przyznania stopnia mojej mamie. Dzisiaj juz obdzwanialam kase wzgledem mostka ojca, bo kijowo policzyli, badz nie uwzglednili dwóch rzeczy, i wyszla niebotyczna doplata. Tam tez czasami prawa reka nie wie, co robi lewa, i trzeba miec to bardzo na uwadze.
Już planujecie urlopy na 2018 rok? Niesamowite! U nas chyba koło marca trzeba się zadeklarować. Z tym że ponieważ jest nas mało, to owo zadeklarowanie jest takie bardziej teoretyczne:)))
OdpowiedzUsuńOczywiscie, a kiedy? Rok 2018 i zwiazane z nim urlopy, zaczynaja sie od 1 stycznia... ;) Uwazam, ze mus wybrania calego urlopu w danym roku jest jak najbardziej ok. W sumie kazdy narzeka, ze chcialby wiecej urlopu, ale jak co do czego, to by najchetniej sobie urlopu "zaoszczedzil". U nas niewykorzystany urlop przepada definitywnie z dniem 31 marca nastepnego roku. Takie przenoszenie zaleglego urlpu na nastepny rok jest mozliwe w sumie tylko w przypadku zachorowania na urlopie, np Kiki tak teraz ma, poprzez dlugie zwolnienie lekarskie nie wykorzysta zaplanowanego jesiennego urlopu. I bedzie musiala go wziac do konca marca, jesli w tym roku juz nie da sie. Na stez jest malo, ale wlasnie dlatego trzeba planowac, a plan ten jest wiazacy, nie ma wiekszej swietosci niz zaplanowany urlop. I nie mozna go tak o po prostu, wyjac z komputerowego grafiku. Jak juz jest wpisany, to na wieki wieków ;) lubie to.
UsuńDobrze jak ludzi się poważnie traktuje i że można mieć zaufanie.
OdpowiedzUsuńWreszcie nadrobiłam częściowo zaległości z czytaniem u Ciebie. Resztę nadrobię jak będę w sanatorium, czyli za tydzień.
OdpowiedzUsuńWidzę, ze dużo się u Ciebie działo i choróbsko Cię dopadło.
Mój Ślubny miał kiedyś półpasiec, możesz sobie wyobrazić co się działo, bo facet źle znosi zwykłą infekcję, a jak już boli to jest koniec świata.
ps. też bardzo lubię filmy kostiumowe, taki film z innej epoki, bez względu na fabułę, jest dla mnie ciekawszy niż współczesny.