Ulica pod lipami
W potoczku minimalna ilosc wody.
Chrzan miewa sie dobrze.
Soczyste jezyny, niestety nie do zbierania, poniewaz przy drodze krajowej, aktualnie ze zwiekszonym natezeniem ruchu, bo wokól nas z powodu remontów dróg (liczba mnoga) wszelki ruch prowadzi przez nasza osade. A w planach zamkniecie do remontu kolejnych dwóch odcinków, raz droga krajowa na Westfalie, druga to droga gminna obok mojej drogi do pracy.
Jablkowo i gruszkowo przy mojej i Mirki spacerowej sciezce.
Wiejskie klimaty ;)
Licze nicrobieniowe dni, tydzien uplywa moze nie w szalonym tempie, bo na to jest za goraco, ale uplywa, i w koncu trzeba mi bylo wziac sie za jakas robote w calym domu. Wczoraj poczyscilam wiec z samego rana grom okien, u rodziców wszystkie, u siebie zostawilam sobie na zaraz 3 okna w dachu, zanim nagrzeje sie do tych dzisiaj obiecanych 36 stopni. Potem bede odpoczywac, lezec i czytac, siedziec i dziergac, przy mamie, której puszcze znowu troche Mody na sukces z plyty. Niestety nigdzie, kompletnie nigdzie nie leca jakies powtórki tego tasiemca, szkoda.
To jest zegar czlowieka z demencja, znaczy wpisane w tarcze godziny, popularny tutaj test na demencje. Tak widzi zegar moja mama. O tym, ze nie zna sie na zegarku, nie umie juz odczytac godziny, juz wspominalam. I wiem juz, ze gdy zaczyna mi sie przygladac takim specyficznym wzrokiem, troche ukradkiem, to mnie w tym momencie nie poznaje.
I tyle dobra się po drodze zmarnuje???...
OdpowiedzUsuńA rysunek Twojej Mamy- powala!! Z tego co pamiętam, ma 70 kilka lat. Może dożyć 85, 90- w zależności od kondycji fizycznej... z takim regresem psychicznym?...przerażające. Przerażające Jej życie i równie przerażająca perspektywa opieki nad Nią. Bardzo Ci współczuję. Sama przeżyłam taką opiekę,w dodatku w czasach, gdy o pieluchach dla dorosłych mowy jeszcze nie było... Bardzo źle to wspominam.:((
Zmarnuje sie, bo to droga krajowa, z nie wiem dokladnie iloma tysiacami aut dziennie, wiec owoce naprawde nie nadaja sie do jedzenia, skazone spalinami.
UsuńTak, w dzisiejszych czasach, przy tutejszej opiece lekarskiej i pielegniarskiej, tacy ludzie moga dozyc bardzo sedziwego wieku. Sa tez krewni, którzy np nalegaja na sonde PEG, gdy taki czlowiek przestaje jesc i pic, dla mnie kompletna bzdura, ale cóz. Nie jestem tez zdania, ze w razie przypadku, ludzi z demencja nalezy reanimowac...
Strasznie smutne, co piszesz. Dobrze, ze Mama nie stala sie jeszcze agresywna, bo to tez typowy objaw, ale pozniejszego stadium tej wyniszczajacej choroby.
OdpowiedzUsuńU nas tez na miedzach rosna rozne drzewa owocowe, mozna sobie brac owoce, robic przetwory albo piec rozne ciasta owocowe. Czasem z tego korzystamy.
U nas tez jest taka laczka z drzewami owocowymi pod lasem do ogólnego uzytku, to ludzie zabieraja.
UsuńMoja mama fizycznie nie jest agresywna, ale niezmiernie uparta, co w sumie daje agresje slowna.
Smutno się robi, gdy widzi się takie postępujące znikanie Człowieka! Będzie ciężko! Wczoraj narwałam dzikich mirabelek, dołożyłam papierówek i mam teraz pychotka dżem!
OdpowiedzUsuńCiepłe i Puchatego dla Ciebie!
Dziekuje Fusilko! Ta choroba odczlowiecza czlowieka.
UsuńJa puszczalam mojemu ojcu (w takim stanie) na okraglo Czterech Pancernych i Psa :))) Oczywiscie ogladalam razem z nim! :)))
OdpowiedzUsuńMoja mama na zegarku juz sie nie znala, ale z uporem kazala sobie zegarek na reke zakladac :))) Ten test na zegarek wygladal u niej tak samo, to bylo w roku 2012, a zmarla w tym roku :(
Jechalismy dzisiaj do miasta i na slupku z zegarem przy banku pokzywal…… 40 stopni! No ja przepraszam, do Afryki przez przypadek wyemigrowalam??? Oczywiscie deszczu nie uswiadczysz….
Pogoda tez ruszyla z Afryki do nas, za Murzynami ;)
UsuńBasiu, pielegnowalas mame do konca w domu?
Ciężkie jest życie,takiego stanu u moich rodziców św.pamięci nie było, mama do końca świadoma a tato spokojny,powtarzający się i pytający co 5 minut to samo ale był po amputacji nogi.Trzeba dać rady,nic nie pomoże takie zycie.Ale sucho macie,teraz do nas to dochodzi,lejemy tylko ogórki sałatkowe,pomidory i młode szczepki truskawek.
OdpowiedzUsuńJakos to sie pokreci na starosc, jak cialo zdrowe, to glowa szwankuje, badz glowa zdrowa, i czlowiek cierpi, bo widzi, jak sie fizycznie sypie... i to zle, i to niedobrze.
UsuńUpał taki, że z domu strach wyjść.
OdpowiedzUsuńJa tez unikam wychodzenia, rano z Mirka o 6 dluzszy spacerek, jest nawet fajnie chlodno wtedy, potem szybko na zakupy, cos zalatwic, a potem do co najmniej 6 wieczór siesta. Ciesze sie, ze mam wolny tydzien, znaczy konczy mi sie :(
Usuńogromne wrażenie zrobił na mnie ten zegar - serdecznie Ci współczuję!
OdpowiedzUsuńDziekuje, no cóz zrobisz, trzeba patrzec jakos do przodu. Póki co, oprócz Mirki, tankuje mame plynami, zeby w tych temoperaturach nie odwodnila sie, bo wtedy jeszcze wiecej mózg sie lasuje.
Usuń