poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Po znajomosci...

Czyli z serii: Ina, ratuj!

Nagle i niespodziewanie urósl mi kolejny wlókniak. Zaraz pod biustem. Do tego w sobote, pod prysznicem, naderwalam go gabka... i zaczal bolec, piec jak diabli, bo przy tych temperaturach i tempie w pracy, to sie poce jak mysz.



Na szczescie w niedziele dyzur miala miec Ina, tak wiec wyslalam jej fotke z malym kosmita na granicy mojej klatki piersiowej i brzucha z zapytaniem, czy podejmuje sie. Podjela sie. W niedziele wieczorem przed dyzurem przedzwonilam na jej telefon sluzbowy- tak, przyjezdzaj, zaraz zrobimy. No to w droge. W szpitalu na izbie przyjec- kazdy pokój oblegany, jeden pacjent izolowany, dostalam go na oddzial jeszcze tego wieczoru, Ina akurat opartywala kogos na wózku. Oko kamery skierowane na poczekalnie, widze, ze tam ludziuf jak mrufkuf. Ina pozegnala pana na wózku i jego towarzysza, i poszlysmy do ambulatorium, na stól i pod duza lampe, o ja cie. Ale ponoc inaczej nie idzie, zeby mialo to rece i nogi, stwierdzila Ina, no to sie klade i czekam na rozwój wypadków. Dostalam jeszcze jej telefon do reki, ze jakby dzwonil, mam odbierac. Zastrzyk znieczulajacy, momencik odczekac, ciach trach, jeden szew, plaster, sprawa zalatwiona, wszystko nie trwalo nawet 10 minut. To jest serwis, prawda?

Niestety nasz wieloletni lekarz rodzinny w kwietniu poszedl na emeryture, i na szczescie znalazl zastepce, co nie jest takie proste u nas na prowincji, ale jakie zdolnosci chirurgiczne i czy wogóle jakies ma ten nowy, to jeszcze nie wiem. Poprzedni lubial bawic sie w chirurga, wycinal brodawki, Mackowi kaszaka, a mnie kiedys usunal, tez w lokalnym znieczuleni, kilkanascie kaktusowych kolsów z lewej reki- to byly jeszcze czasy, jak szwankowala mi równowaga, no i zlapalam sie kiedys kaktusa na parapecie. Nie powiem, fajnie z nim bylo, jak zaszla taka potrzeba, po prostu poszlabym dzisiaj rano do gabinetu, a on tez by mi wycial toto od reki. A teraz to musialabym isc po skierowanie do dermatologa, zrobic sobie u tego dermatologa termin- z 2 tygodnie czekania pewne, a byc moze i dluzsze, bo urlop, a tyle z tym wiszacym i piekacym dingsem ne wyrobilabym przeciez. 

12 komentarzy:

  1. A to u Was w szpitalu dermatologow nie ma? Ta nasza sluzba zdrowia chyba chce dogonic polska. Kiedys to mielim sluzbe, nie to co dzisiaj. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiści, ze nie ma jako Hauptabtelung, są dermatolodzy z gabinetami, jeden operuje jako Belegarzt- i tak to działa chyba w całych Niemczech. Getynga ma własną klinikę skórną, a potem do Hanoweru nie ma nic 😏

      Usuń
  2. Mowi sie, ze sie pocisz jak RUDA mysz!!! :)))))))))
    Ja tez :(
    Dobrze, ze moglas to szybko zalatwic, taka malenka sprawa, a od razu brak komfortu zyciowego.
    Lapac za Kaktus??? Przeciez tonacy brzytwy sie chwyta, mialabys latwiej, tylko jedna cieta rana do szycia :)))
    Ale brzytwy pewnie nie mialas pod reka??

    Jakis taki wisielczy humaor mam dzisiaj, pewnie te zapowiedziane 36 stopni mnie dusi…. od jutra mam miec chlodniej :)))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i racje masz z ta brzytwa, faktycznie te u mnie nie leza luzem, a kaktus byl pod reka ;)

      Usuń
  3. Jak nie lubię tego,już 2 razy mi wycinali jakieś niby czerniaki gwiazdkowe ,poszyli,towar wysłali na onkologię do badania,ściąganie szwów itp.no a wcześniej skierowanie od rodzinnego do poradni chirurgicznej a chirurg zaraz zaprosił do zabiegówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrezygnowalysmy z badania histopatologicznego, byl to jednoznacznie wlókniak.

      Usuń
  4. tylko pozazdrościć błyskawicznej likwidacji problemu.ja kiedyś chodziłam z włókniakiem ze dwa lata zanim zdecydowałam się na zabieg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo bolal i piekl, przez to pocenie sie, i jak to bywa, naokolo tam sie urazalam, to i blyskawicznie poszlo, a skoro Ina i tak dyzurowala...

      Usuń
  5. Wycinanie takiego czegoś to nic przyjemnego z całą pewnością, ale też nic szczególnie poważnego. W każdym razie można pozazdrościć, że tak szybkiej reakcji i usunięcia problemu.W Polsce w każdym razie nie trzeba też długo czekać na usunięcie takiego czegoś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pozytyw, bo czy to u ortopedów, czy czekajac na operacje katarakty, kolejki trwaja latami... jak slysze i czytam.

      Usuń
  6. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń