poniedziałek, 17 grudnia 2018

2018-31

Mitenki z reszty wlóczki skarpetkowej.


I razem ze skarpetkami na wadze:


Wlóczka to Schachenmayr Regia, sklad: 70% zywa welna, 27% polyamid, i 7% polyester, czyli ta elastyczna nic. Mozna prac w maszynie do 40 stopni, i suszyc w suszarce.

Notabene zajelam wczoraj mame dzierganiem, prawe oczka. Podobnie jak czytanie i pisanie, takze dzierganie jej sie zapomnialo, i robila na tym drucie cuda- niewidy, sama sie sobie dziwiac, jak to tak to. Ale zmeczyla sobie tym dlubaniem glowe, i poszla wieczorem szybko spac (i o to chodzi).

Poza tym, punktualnie w trzecia niedziele Adwentu, zaczal padac snieg, niewiele go spadlo, ale mozna go zaliczyc jako üpierwszy snieg tej zimy. Po tym dlugim i upalnym lecie, trwajacym do pazdziernika, trudno mi bylo wogóle sobie wyobrazic, ze kieys jeszcze spadnie snieg, i bedzie zimniej.




7 komentarzy:

  1. A u nas jeszcze zimy nie ma. I niech tak zostanie, bo nie lubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dzisiaj też już po zimie, kropi deszczem nieco. Wczoraj było jakoś ładniej 😇

      Usuń
  2. Bardzo praktyczne są takie rękawiczki, podobnych używam do auta zanim się rozgrzeje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Komplecik mitenkowo-skarpetkowy śliczny!
    A śniegu u nas trochę, ale też pewnie długo nie poleży!

    OdpowiedzUsuń
  4. No i wykorzystałas całą włóczke.Dobry pomysł z drutami dla mamy ,róznie to bywa,babci siostra tez była chora,ona cały dzien powolutku dziergała skarpety i rekawiczki z 5 palcami,całe bliższe i dalsze pokrewieństwo było obdarowane,

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas tez spadl i dlugo nie polezal, ale zdazylam zrobic zdjecie :)
    Mircia strajkuje? :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. potwierdzam: śliczny komplet Ci wyszedł. u mnie też spadł pierwszy śnieg niezbyt obfity. już myślałam, że BN ma szansę być białe, ale niestety nadchodzi ocieplenie.

    OdpowiedzUsuń