Zielen eksploduje, rzepaki przekwitaja, u nas wiosna jakos (niestety czasami) wczesniej, i nie zawsze to wychodzi na dobrze. Przymrozki daly popalic moim ogórkom, i bede musiala dokupic flance. Za to pomidory maja sie swietnie, jak i salata i inne rzodkiewki.
W sobote wybralismy sie do naszego ulubionego miasteczka pod nazwa Einbeck, w którym odkrywamy co i raz cos nowego. Ja tym razem zajelam sie historycznymi drzwiami.
Zdecydowalismy sie, ze w niedziele po poludniu jedziemy tam znowu, i przylaczamy sie do oficjalnej wycieczki z przewodnikiem, i byl to swietnie zainwestowany czas i pieniadze. Calego miasta nie da rady ogarnac, ale czesc tak. I uslyszelismy wiele hoistorii, które jeszcze nie przeyczytalismy.
Oliwkowozielona i niemilosciwie nam rzadzaca partia wprowadza powoli ale stale komune.
Udalo nam sie w zeszlym tygodniu kupic dwie butelki oleju rzepakowego po przystepnej cenie. Znaczy po 1.79, a przed tymi cyrkami kosztowal tenze olej jedno euro i dziewiec centów. Paliwo nadal drogie, ponoc od czerwca maja popuscic z opodatkowaniem, ale tylko na trzy miesiace. Niestety z równoczesnie wprowadzanego biletu za 9 euro na caly miesiac nie mamy zadnego pozytku, gdyz do pracy z czyms takim nie dojade, bo moja pracowa trasa zaden aurobus nie jezdzi, pociagi juz dawno usuneli, na prowincji trzeba miec auto, bo inaczej klapa.
W zeszly czwartek po poludniu wybralismy sie na pogadanke o demencji, w naszym miejscowym domu kultury, zaopatrzylismy sie w wiele ciekawych materialów, i nawet ksiazke dla dzieci o dziewczynce z babcia, która ma demencje. Wlasciwie mam tego tematu po uszy, prywatnie jak i zawodowo, moja ostatnia tura nocna byla pod znakiem demencji niesamowitej...
... ale niestety tematu nie da sie dla siebie zamknac, zawsze cos nowego dochodzi, i w sumie, warto wiedziec, jak sie z tym obchodzic.
No gdzie mój komentarz ? Widoki macie cudowne ,drzwi unikatowe ,sliczne.U nas olej po 12 złoty.Tam w tej skrzynce to widzę żółtą surfinie.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTa skrzyneczka to blaszana umywalka, ładnie polakierowana. Świetny pomysł na mini ogródek. Pozdrawiam majowo!
Usuńurocze miasteczko, drzwi super, jedzenie pewnie smaczne. U nas paliwo wciaz drozeje, ale w sklepach nie widac brakow z wyjatkiem odzywek dla niemowlakow.
OdpowiedzUsuńOdżywek dla niemowląt i u nas ponoć brakuje, muszę zajrzeć w te regały. Ludzie kupują dla siebie znaczy dorosłych jako rezerwę, jak już nic nie będzie, ponoć, wtedy będą sami to jedli. O ile trzeba będzie jeszcze jeść 🤐
UsuńDemencja- trudny temat, bardzo przygnębiający. Dobrze, że umiecie też wycieczkowo poszukać i znaleźć tematy odprężające. Drzwi bardzo ciekawe, krajobrazy- czysty relaks!
OdpowiedzUsuńInaczej byśmy oszaleli. Każda odskocznia dobra, najbardziej lubimy w plener, ale też i z ludźmi innymi porozmawiać, a to była ciekawa i pożyteczna informacja. Tak, Einbeck jest bardzo historycznym miasteczkiem, zawsze coś nowego odkrywamy.
UsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, widoki rewelacja a psiak to słodziak :)
Ja pracuję w hipermarkecie i nie zauważam braków w półkach. Raz przez tydzień nie było jajek, ale to było zaraz po świętach i nie było dostawcy. Zauważam za to ogromne ceny, niektóre z asortymentu podrożały o 100% albo lepiej! (np. żwirek dla kota).
Pozdrawiam cieplutko ♡
Witam również serdecznie, Klaudio 🙂
UsuńJajek u nas pod dostatkiem, ale jakoś 2x droższe, no cóż. Reszta jak na załączonych obrazkach. Olej ma bezwstydne ceny, w porównaniu do cen z lutego. Dzisiaj przede mną jedna pani zapłaciła za dwie butelki litrowe oleju z Bułgarii importowanego 9,98 euro. Doradziłam jej zwiększona czyjnosc w drodze na parking, bo może liczyć się z rabunkiem płynnego złota 😳 kasjerka także się uśmiała po pachy.
Wszystko zdrożało, ok, mała poprawka, drożdże nadal po 9 centów za kostkę 😎
Odpozdrawiam serdecznie!
Mirke do museum wpuścili? Wygląda biedactwo na zmęczone (wiesz, u mnie zawsze zwierzaki najważniejsze ;) Pięknie, że jeździcie, będzie co zimą wspominać. Olejem się nie martw, jak będzie trzeba, to ci wyślę! Całuki
OdpowiedzUsuńTo był tylko taki mały myk do muzeum, głównie reklamowy, i żeby obejrzeć historyczny wykusz od środka w celu wyjaśnienia tutejszego idiomu "precz z okna". Mirka niskiego wzrostu, to jej na bramce nie zarejestrowali 🙃 ale przewodnik też nic nie mówił, to na te parę momentów była. W kruchcie jednego kościoła też, resztę podziwiała przez szybki.
UsuńMirka chyba nie cierpi kultury, dlatego tylko czasami ją kultywujemy 🙃
Dziękuję za dobre słowo i chęć wysyłki, póki co mam 6 litrów oleju, więc na cito nie potrzebuje, ale kiedyś być może, dlatego sie nie bronię... 😆
Pozdrawiam serdecznie, siły do zdrowia życzę!
Miało być "całuski" :)
OdpowiedzUsuńJak rybie łuski 😎🐟
UsuńWszystko do powtórzenia po poprzedniczkach: śliczne zdjęcia, ładne okolice, zabytki, Mirka najcudniejsza i w przybytkach kultury i na łonie natury :)
OdpowiedzUsuńDemencję z Alzheimerem przerabiam na bieżąco...
Uściski!
Wiem Aniu, mam nadzieję, że nie za bardzo dopieka, wiem, jakie to siły i nerwy do opieki nad człowiekiem z demencja trzeba mieć. Czasami nie podołasz, a jakoś trzeba. Dobrze, jeśli rozkłada się ta opieka na kilka ludzi.
UsuńMamy nadzieję spędzić fajne lato, z wieloma wrażeniami tutaj u nas, w pobliżu, na wyciągnięcie ręki. Póki co. Ale planujemy też weekend nad morzem, którymkolwiek, ja lubię Północne, Tobi preferuje Wschodnie, bo Północne nie zawsze ma wodę. I kilka dni na Bawarii u Lenki i Martina, jak w zeszłym roku.
Pozdrawiam serdecznie!