Jestem aktualnie na geriatrii, mam pod opieką 10 pań i jednego pana, są wszyscy stosunkowo nieproblematyczni, normalna geriatryczna pielęgnacja. Przed siódmą rano jestem z powrotemw domu, nadal jestem zachwycona tylko 10 kilometrami drogi do i z pracy, i to po prostej, bezproblemowej drodze. Nie do porównania z Hils, Ith i Rudym Lisem w zimie.
Wiosna w pełni, początek marca, a jakby zima odeszła już na zawsze. Wczoraj wykorzystałam wolny dzień na spacer wzdłuż torów kolejowych i nad Menem, ktorego tutaj prowincjonalny bieg zawsze mnie zachwyca, za Unterleiterbach, z widokiem na świętą górę Frankończyków, Staffelberg, und mniejszy Veitsberg (góra Wita). Według mojego telefonowego licznika, było to prawie 10 kilometrów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz