czwartek, 17 lipca 2025

106. Bez gotowania, czyli znowu przepis

Akurat jestem w połowie moich nocnych dyżurów, wtedy nie gotuję. Dzisiaj mieliśmy na obiad młode ziemniaki z tzatziki, produkcji Tobiego, a ja wieczorem zrobiłam ciekawą sałatkę z gazetki. 

Skladniki: mały arbuz, ogórek, ser feta. 

Pokrajać, zamieszać, niczym nie doprawiać,  odstawić na godzinę do lodówki i można jeść. Smakuje bardzo 🥣

13 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Rukola to taka sobie sprawa, w ogródku się nie udaje, a kupna za duże opakowanie na dwoje, I rzadko używam. Ale ciekawe w smaku na pewno byłoby.

      Usuń
    2. U nas tylko ja rukolę... niestety nie zawsze dam rady całemu opakowaniu. Tą sałatkę już kiedyś jadłam, z rukolą właśnie, tylko moi na takie eksperymenty raczej nie bardzo - ale dzisiaj - uwaga - mąż stwierdził, że dobra (ogórki surowe je tylko z ogródka 🙄)

      Usuń
  2. To fajny przepis , smacznego no i ciekawy przepis.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sałatka świetna na upały...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest, jutro znowu robię, bo u nas 32 stopnie, znowu 😅

      Usuń
  4. Można dodać czarne oliwki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ale jakoś mi wyszły, i jutro robię jak wyżej, ale wypróbuję na pewno 🙂

      Usuń
  5. Taką sałatkę jadam z kurczakiem upieczonym, ostudzonym i pokrajanym w kostkę - to mój sposób na obiad w upalny dzień. I dodaję też wtedy czarne oliwki - zielone jakoś mi nie odpowiadają smakowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolę czarne od zielonych, zielone są jakby cierpkie w smaku, i bardziej twarde. Ciekawy pomysł na obiad.

      Usuń
  6. To Tobi gotuje? I znów zazdroszczę 💙💛

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak musi, znaczy w te dni, w które pracuję. Wczoraj poszedł po linii najmniejszego oporu i kolacja była w miejscowej knajpce, po czym pojechałam na dyżur.

      Usuń