środa, 31 grudnia 2025

153. Sylwester

Siedzę ubrana w sweter NFC, dobry miejscowy pchlitargowy zakup, sporo bawełny, mało sztucznego włókna, ciepły, bo u nas bardzo minusowo się zrobiło, ale śnieg przestał padać i nie ma ślisko na drogach. 

Akurat dokończę rolady wołowe, do nich czerwona kapusta i Spätzle produkcji Tobiego, to taki makaron, jakby lane kluski, ale wkładany do garnka przez specjalne sitko. Zaraz zobaczę, czy ma odpowiednik w polskim. 

(...)

Ok.... szpecle po polsku, twierdzi wikipedia. 

Poza tym, przeczytałam miejscowa gazetę, I akurat dokańczam moją opasłą knigę o Belli i Edwardzie, z punktu widzenia Edwarda napisaną.  

Notabene 1: Okazuje się, że ostatnio czytam lekturę młodzieżową,  bo w  Chemnitz w księgarni książki o rodzinie Monet, który czwarty tom równolegle na Tolino czytam, w tymże dziale znalazłam. A seria o wampirach Stephenie Meyer definitywnie też nie lektura dla dorosłych. 

Notabene 2: Frankoński Dzień to w sumie rządowa propaganda, bo wszystko w niej z dpa, ale uwielbiam miejscową część, z której wiele czerpię,  w sensie gdzie, co, i ogólnie, także wiele gugluje, gdzie co leży, bo jeszcze nie do końca w odległościach rozeznana jestem, oprócz, że do Berlina jest 400, a do München 270 kilometrów. Z gazety dowiedziałam się o spotkaniach głuchych i niedosłyszących, do których wkrótce się dołączę.  Kilka dni temu znalazłam czytanie autorskie Wladimira Kamina, w marcu, bilety już mam 🙂

To tyle na razie. Życzę spokojnego przejścia w nowy rok, tego życzę dobrego, i ogólnie i póki co, miłych poświątecznych dni. 



2 komentarze:

  1. U mnie jutro rolady ale z indyka ,jutro na obiedzie syn z rodziną , dobrego roku Lucy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rolady wołowe robiłam na święta, dobre wyszły.
    Pozdrawiam przy lampce białego winka, oby mnie jutro głowa nie bolała!
    Dobrego roku!

    OdpowiedzUsuń