... z mina, jakby jej nie wiadomo co... ;)
Jak widac, wolala odziana lezec, ale po przekonaniu, nawet po schodach poszla w kubraczku, aby sie pochwalic na dole, co ma ;)
Miroslawa dostala bowiem w prezencie kurtke przeciwdeszczowa, handmade, czyli uszyta z miloscia :* pasuje jak ulal, bez koniecznosci wtykania gdzies lapek, z pasem przez brzuch do regulacji, który bedzie tez pasowal, gdyby schudla. Calosc jest leciutka, niekrepujaca i w twarzowym kolorze plus odblask konieczny w zimie i gdy z natury rzeczy chodzimy po ciemku.
Czyz to nie piekny prezent? Dziekuje slicznie krawcowej!
Jak widac, wolala odziana lezec, ale po przekonaniu, nawet po schodach poszla w kubraczku, aby sie pochwalic na dole, co ma ;)
Miroslawa dostala bowiem w prezencie kurtke przeciwdeszczowa, handmade, czyli uszyta z miloscia :* pasuje jak ulal, bez koniecznosci wtykania gdzies lapek, z pasem przez brzuch do regulacji, który bedzie tez pasowal, gdyby schudla. Calosc jest leciutka, niekrepujaca i w twarzowym kolorze plus odblask konieczny w zimie i gdy z natury rzeczy chodzimy po ciemku.
Czyz to nie piekny prezent? Dziekuje slicznie krawcowej!
Fajny pomysł, ale ona chyba nie chce bo mina smutna,
OdpowiedzUsuńJak doceni, to sie wciagnie. Ona tez smutna, jak jej grzbiet moknie, a wiec!
UsuńPiękna psinka ubrana modnie!
OdpowiedzUsuńTo pisałam ja fusilla
Tak, to moda prosto ze stolicy :)
UsuńNiech się dobrze nosi. Ładnie jej w tym kolorze.:)
OdpowiedzUsuńTez pomyslalam, ze w pomarnaczowym jest jej bardzo do twarzy ;)
UsuńO mama mia! Czego to ludzie nie wymyślą... ;)) Myślałam, że suki noszą takie zabezpieczenia tylko po sterylizacji, żeby szwów nie wygryzły. BBM
OdpowiedzUsuńNie, po operacjach nosza takie abazury na glowie :D
UsuńPanowie- abażur, panie- fartuszek wiązany na grzbiecie. Wiem, bo i Kura i Haczyk są po sterylizacji/kastrowaniu. ;) BBM
UsuńSerio? U nas towarzycho bez róznic plciowych w abazurach biega, fartuszków nie widuje. Moze zalezne od weterynarza?
Usuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńKreacje dla Mirusi ekstra. Nasza Fionka chyba nie utrzymałaby takiego eleganckiego odzienia na grzbiecie. Cały czas jest w ruchu. Biega, skacze, szczeka. Wulkan energii. Dziś albo jutro będę miała słomę, albo siano dla piesków. Ale będą miały radochę. Uściski.
Mirka odziana automatycznie wchodzi w tryb konia na paradzie, wydluzaja jej sie nogi i spoko ;)
Usuń