Wspólne dzierganie. Monika szydelkuje, i najchetniej takie zabawki.
Kolacja oddzialowa, czyli znana tutaj Weihnachtsfeier.
Element ozdoby domu w miasteczku.
Mirka adwentowa.
Mitenki dla Sol pod choinke.
Choinka. Zywe choinki to ja mam w ogrodzie ;)
Grzecznym pieskom Dzieciatko tez cos przynioslo.
Próba sfotografowania fajerwerków na naszej ulicy.
Skarpety dla mnie. Juz nie wiem, kiedy sobie zrobilam skarpety.
Skarpety rozmiaru 45 dla syna.
Przerabiam sweter z lata, robie dluzszy, taki, aby zakrywal dobrze tylek.
Jedna z moich minimalistycznych dekoracji bozonarodzeniowych. Uwielbiam terakote w takiej postaci, i mam takich aniolków pare jeszcze.
I jeszcze raz moje :D
Wczoraj zaaresztowano morderce Katrin.
Po ostatniej informacji trudno mi się skupić na czymkolwiek innym... a przecież były same sympatyczne fotki i podpisy do nich. Serdeczności. Oby następny rok obfitował w dobre wieści. BBM
OdpowiedzUsuńwspaniałe fotki, jesteś skarpetową mistrzynią,
OdpowiedzUsuńDobry przegląd, słodko słodko i bam na ostro. Dobrze że facet już siedzi. Zdjęcie Mirci ze smakołykiem - cudne.
OdpowiedzUsuńkobietawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńDobrze,że bandziora zamknęli.
A Ty jesteś pracowita nadzwyczajnie. U mnie zwykle kończy się na obietnicach. Przesyłam serdeczności.
KOCHAM WAS!!!!!! :-)))))
OdpowiedzUsuńKOCHAM WAS!!!!!! :-)))))
OdpowiedzUsuń