sobota, 4 marca 2023

W domu

W środę rano bylam w domu. Taxi podjechało pod klinikę zaraz po śniadaniu. Notabene mialam w te rano okazję poznać innych sasiadow przy stoliku,  bo do ostatniego lutego jedliśmy posiłki w dwóch szychtach, w miedzyczaxie stół był dezynfekowany, I mijaliśmy się. Od pierwszego marca zniesiono obowiązkowe maseczki i inne duperele,  I wszyscy mogli jeść razem bez ograniczeń i tak też bezmaskowo chodzić po klinice. 

W domu wiosna, a i trochę roboty po rozpakowaniu bagażu, część to tobołków Tobi zabrał już do domu w weekend. Aktualnie stan jest zadawalajacy, wszystko wyprane, wyprasowane i w szafie. Reszta na strychu. 

W środę wieczorem jeszcze podskoczyliśmy do mojej dawnej pracowej koleżanki na jej zaproszenie domowego koncertu, grał na gitarze i śpiewał pewien młody Norweg o imieniu Jarle, towarzyszył mu Jan. A na koniec Jarle śpiewał przy pianinie. Bardzo miły wieczór, niezwykły pomysł takich koncertów w salonie, bądź latem w ogrodzie. Następny z innym artystą w maju. 






15 komentarzy:

  1. Witaj w domu, zdążyłaś już tyle zrobić? Taki koncert to bajka.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię siedzieć bezczynnie i patrzeć, jak góra pracy rośnie. Wszystko powoli ale systematycznie. Do tego mieliśmy mała powódź z parteru do piwnicy, na szczęście wyschło i wszystko ok I na starym miejscu
      Pozdrawiam serdecznie Ula.

      Usuń
  2. Wszedzie dobrze... koncert ciekawy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale gdzie indziej też ciekawie 😇
      Koncert był świetny, mikroskopijny i artyści na wyciągnięcie ręki. Pierwszy raz tak i chętnie znowu. Pozdrawiam

      Usuń
  3. Koncert w salonie brzmi jak scena z powieści :) Świetny pomysł. Dla mnie dom to najważniejsze miejsce na ziemi, zaś powrót do domu - zawsze chwila radości. Nie rzuć się w wir pracy, żebyś nóżki nie nadwyrężyła. Uściski serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam na siebie. Spokojne wyważone ruchy. Lubię chodzić. Koncert był świetnym zwieńczeniami dnia powrotu do domu
      Serdeczności ślę!

      Usuń
  4. Wspaniały pomysł. Kameralnie, sympatycznie z klimatem. Witaj w domu i powolutku wracaj do normalności zdrowotnej. Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak było. Do tego ludzie znani.
      Luciu, mam nadzieję, że wordpress się wyszalał i nie będę miała problemu z zalogowaniem się i komentowaniem u ciebie, jak i u artdeco, bo ona tez wordpressowa.
      Zdrowia w uściskach ślę 🙂

      Usuń
  5. Koncert w salonie - to brzmi tak jakoś "przedwojennie". Dobrze masz z Tobim - wg mnie to właśnie tak powinien mąż dbać o żonę. Serdeczności posyłam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano tak. Kiedys to bywały takie ekskluzywne salonowe koncerty. Teraz Suse, ale nie ona sama. Moim zdaniem lubi taki stres 😄
      Mam nadzieję, że Tobi nie przestanie dbać.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  6. Spokojnej rekonwalescencji! :-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, wykonuję, oby nie za spokojnie i nudnie... 😉
      Pozdrawiam, Fusilko.

      Usuń
  7. BBM: Dbaj o siebie. Trzeba teraz bardzo na siebie uważać. 😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, Matyldo. Ale bezruch też nie dobrze mi robi. Lubię i umiem dobrze chodzić i chodzę. Ćwiczę wedle appki. A dzisiaj zaplanowałam terminy na fizjoterapię. Pozdrowienia!

      Usuń