W piątek byliśmy na ognisku świętojańskim, przy którym jakieś dziecko zgubiło misia, i jest teraz poszukiwane. Na zdjęciu obok misia Tobi, ja, po prawej mojej stronie Willi, który właściwie nazywa się Jürgen, a naprzeciwko mnie nasza sąsiadka Sericca.
Temperatury dzisiaj 35 stopni, jutro ma być i 37, przeżyję te dwa popołudniowe dyżury...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz