Wczoraj zrobilam przeglad welnianych zasobów, wyzbylam sie co nieco zalegajacych materialów, przekazujac je dalej.
Najwiecej zapasów mam jak zwykle, w gatunku welny skarpetkowej.
A oto i ostatnie udziergi; dwie pary mam jeszcze na drutach.
Szal czapkowy tez nadal mam, ta dziecieca czapeczka byla cala moja duma...
... az do momentu wydziergania tej:
[ posiada juz wlascicielke ;) ]
Dwa dni mialam szlaban na drutowanie, z powodu skaleczenia malego palca lewej reki, który spelnia wazna funkcje hamowania welny przy dzierganiu. Z nudów powstala wiec na szydelku ta oto rekawica kapielowa, z szorstkiej bawelny, a wiec niezmiernieprzydatna do peelingu:
Google zaparl sie na moje imie i nazwisko, nie akceptujac blogowego nicka, wiec wymyslilam na poczekaniu ;)
Nie wiem, gdzie lezy problem. kiedys postowalam bez problemu pod starym nickiem. Po kiego i jakiego im moje dane osobowe??
Man nadzieje, ze Agnes spodoba sie komisji egzaminacyjnej, i nie zablokuja mnie piatego listopada, jak zasugerowali w majlu, wydziwiajac nad nickiem.
Najwiecej zapasów mam jak zwykle, w gatunku welny skarpetkowej.
A oto i ostatnie udziergi; dwie pary mam jeszcze na drutach.
Szal czapkowy tez nadal mam, ta dziecieca czapeczka byla cala moja duma...
... az do momentu wydziergania tej:
[ posiada juz wlascicielke ;) ]
Dwa dni mialam szlaban na drutowanie, z powodu skaleczenia malego palca lewej reki, który spelnia wazna funkcje hamowania welny przy dzierganiu. Z nudów powstala wiec na szydelku ta oto rekawica kapielowa, z szorstkiej bawelny, a wiec niezmiernieprzydatna do peelingu:
Google zaparl sie na moje imie i nazwisko, nie akceptujac blogowego nicka, wiec wymyslilam na poczekaniu ;)
Nie wiem, gdzie lezy problem. kiedys postowalam bez problemu pod starym nickiem. Po kiego i jakiego im moje dane osobowe??
Man nadzieje, ze Agnes spodoba sie komisji egzaminacyjnej, i nie zablokuja mnie piatego listopada, jak zasugerowali w majlu, wydziwiajac nad nickiem.
Spiritko, ty i szydełko?
OdpowiedzUsuń;)
uściski na nowym miejscu!
Ano i szydelko ;)
OdpowiedzUsuńŁó matko, przypomniałaś mi, że pewne małe zimne nogi na skarpetki czekają! A ja się moherem bawię z włosem długim jak futro. I planuję kolejne swetry a o skarpetach zapominam.
OdpowiedzUsuńJakieś tańsze źródełko wełny skarpetkowej muszę znaleźć, bo mi zapasy wychodzą.
Ja mam takie tanie zródelko:
OdpowiedzUsuńhttp://basteln-de.buttinette.com/shop/gruppe-DE-de-BU/26000-26100-26210-26211/Sockenwolle.htm
W katalogu i listach przypominajacych ;) maja tez pakety 40 deko róznych weln, wtedy motek wychodzi okolo 4- 5 euro. Taniej u nas nie dostanie sie, chyba, ze jak aktualnie, wysyp welen skarpetkowych w Aldi, KiK, MacGeiz, NKD, jednakze wydaje mi sie ta welna nieco twardsza, ale niekoniecznie gorsza gatunkowo.
Aaa... o jakich malych nogach piszesz, Gackowo? ;)