Dodawanie oczek nitka poprzedniego rzedu-, tzw. dodawanie z prawej strony- badz nitka dwa rzedy nizej- czyli dodawanie z lewej strony.
Znalazlam calkiem fajny filmik na temat.
Wazne jest, aby sie nie pomylic, bo wyjda dziury, wypuklosci i inne nierówne sprawy, badz nie wyjdzie nic, bo sie zapomnie dodac. Ale nie jest jakos szczególnie uciazliwe, pouwazac przy markerach. Po to te markery w koncu sa ;)
http://www.garnstudio.com/video.php?id=11&lang=pl
Comodo zaczyna sie od narzucenia na druty 4 oczek, i przerobienia ich 6x, jeden rzad prawe, drugi rzad lewe oczka, przy czym rzad poczatkujacy jest pierwszym rzedem, nieparzystym, "prawym" a szósty "parzysty" konczy sie na "lewej" stronie.
Z tych czerech oczek powstaje taki ogonek, i z tego ogonka nalezy dobrac 10 oczek, i to tak, ze na drucie mamy 4 oczka, z boku dobieramy 6, a z dolu, czyli tam, gdzie zaczelismy robic nasz ogonek, jeszcze 4. W ten sposób powstaje nam kamien wegielny comodo.
Tutaj pozyczylam zdjecia z z blogu:
ingrid-kreativ.over-blog.de/tag/striktechniken
Przyznaje, ze to jest bardzo scibiajaca robota, i ja z zasady biore drutki ponczosznicze, na knitkach sie nie odwazam, bo na 100% polamie. Takze pierwsze pare rzedów, i zawieszenie markerów R- czyli raglanowych- praktykuje jeszcze na tych metalowych, ponczoszniczych drutkach.
Zawieszenie markerów:
(tutaj zdjecia z blogu feinmotorik.blogspot.de/2016/05/auf-den-nadeln-im-mai.html)
Tutaj markery R (raglanowe) to sa te bladorózowe; markery niebieskie póki co, omijamy wzrokiem.
Markery R zawiesza sie pomiedzy 14 oczek, które nascibolismy na ten ogonek, i zaklada sie je od lewej strony. Czyli, jak juz mamy to, co jest na trzecim zdjeciu od góry, to obracamy robótke i po kolei dziergamy i zawieszamy.
4 oczka przerobic, marker
2 oczka przerobic, marker
2 oczka przerobic, marker
2 oczka przerobic, marker
4 pozostale za ostatnim markerem oczka przerobic, i od tej pory robimy normalnie, jeden rzad oczka prawe, drugi rzad "lewy" oczka lewe. Przy czym nie zapominamy po prawej stronie przy raglanach dodawac oczka z rzedu(ów) nizej.
Jak juz dojdziemy do 7 rzedu, po "prawej" stronie, to w tym 7 rzedzie zawieszamy markery "srodkowe", ja sobie je oznacze jako S. I na zdjeciu wyzej sa to wlasnie te niebieskie.
I jedziemy dalej. Klin przodu, tutaj dodajemy tylko jedno oczko po trzecim, czyli narzut, z której w powrotnym rzedzie bedzie dziurka. Na koncu klina przodu jest marker R, i od strony prawej nigdy nie dorzucamy oczka, ale zaraz za markerem, czyli na poczatku i oczywiscie na koncu, przed koncem klina. Potem przychodzi klin pleców. Mamy teraz w nim 8 oczek, i co dwa oczka zawieszamy te 4 markery i oczywiscie pamietamy o dodaniu na poczatku i kocu klina, raz z prawej, raz z lewej strony, po oczku... a wiec: dodac oczko z prawa, przerobic go, 1 oczko prawe, marker, narzut, 2 oczka prawe, marker,, narzut i teraz UWAGA, narzut, marker, 2 oczka prawe, narzut, marker, 2 oczka prawe, marker, prawidlowo, zostaje na drucie jedno oczko, a ma byc 2, a ze klin sie konczy, to trzeba dorzucic jedno z lewa, czyli dwa rzedy nize, i juz jestesmy na klinie lewego rekawa, i na poczatku i na koncu dokladamy po jednym oczku, a koncowy klin to ten lewego przodu, i tutaj po markerze nie dodajemy nic, a tylko na koncu, przed koncem, czyli przed trzecim oczku od konca, dodajemy przez narzut.
Po lewej stronie robimy, jak leci, lewe oczka, markery po prostu przekladamy i uwazamy, aby nam nie pospadaly. Tutaj przyznam, ze spadajace czasami markery sa i dla mnie jeszcze problemem, szczególnie, jak spadna z kilkoma oczkami. A wiec uwaga, uwaga.
I nalezy mi ostrzec, ze pierwsze rzedy comodo z 8 markerami robia sie dosyc uciazliwie, ale juz po kilku rzedach dziergadlo zaczyna sie luzowac, i problem ciasnoty na drucie znika. Acha, i jak juz w 7 rzedzie zawiesilam te markery S, przeskakuje z drutów ponczoszniczych na normalny drut, w moim przypadku knitki. Druty Knit Pro sa swietne przy dzierganiu raglanu od góry czy comodo, bo gdy dojdziemy do rekawów, to mozna je bezproblemowo odlaczyc na zylke, zaczopowac z obu stron, i dziergac dalej. No i przy knitkach mozna zaczac od krótkiej zylki, stopniowo ja powiekszajac, czyli dosrubowujac dluzsza. najdluzsza linka, jaka mam, mierzy 120 cm. i tutaj swietnie sie sprawdza, bo moge dziergadlo rozlozyc do obejrzenia badz pomiaru.
Powracajac do comodo i wzoru na plecach, czyli tych dziurek, to z tymi markerami i dorzucanymi oczkami latwo to mozna sobie zapamietac, jesli sie zapamieta tylko tyle, ze powstaja dziurkowane sciezki, które poprzez dorzucanie oczek co prawda sie rozchodza, ale chca sie zejsc, i dlatego po pierwszych dwóch markerach S oczka narzucamy PO, a przy markerze 3 i 4 PRZED markerem.
To wszystko, czyli ten srodek, powtarzamy co 8 rzedów, czyli 6 rzedów robic normalnie (nie zapominajac o dorzucaniu oczek przy markerach R na prawej stronie) w siódmym rzedzie dorzucamy oczka przy markerach, rzad 8 czyli po lewej stronie, zamyka slupek wzoru, i znów zaczynamy od poczatku nasze 8 rzedów.
Ot i cala filozofia :)))
Szerokosc sweterka mierzymy miedzy markerami R 2 i 3, i ma on wyniesc sume: obwód w biuscie razy 0,55. Jak mamy te szerokosc, odczepiamy rekawy,usuwamy zielone markery i dziergamy dalej, ile tam chcemy, oczka dodajemy jedynie na przodzie na poczatku i przy koncu klinów przodu.
Konczymy, jak pisza, przerabiajac na dole po obu stronach dziergadla rzedy prawe. Potem czas na rekawy, które tez tak zakanczamy, oczywiscie nalezy i w nich zredukowac liczbe oczek, zeby sie zwezaly, i tu zalecaja w co 6 rzedzie gubic po dwa oczka. Ja to bede robic jak w moich raglanowych sweterkach, co i jak i gdzie okaze sie w dzierganiu, ale zawsze´robie to tak, ze redukuje te oczka, 2 sztuki, jedno przed przedostatnim oczkiem "szwa", a drugie po pierwszym oczku przy szwie, przy czym szew znajduje sie tam, gdzie znajdowal by sie i przy tradycyjnym rekawie, który trzeba by bylo zszyc- od srodka.
No i tyle, i tylko badz az tyle na temat... dobrze, jak sie ma juz doswiadczenie z raglanem od góry, pomaga to wiele przy dzierganiu comodo. Powodzenia ;D
Znalazlam calkiem fajny filmik na temat.
Wazne jest, aby sie nie pomylic, bo wyjda dziury, wypuklosci i inne nierówne sprawy, badz nie wyjdzie nic, bo sie zapomnie dodac. Ale nie jest jakos szczególnie uciazliwe, pouwazac przy markerach. Po to te markery w koncu sa ;)
http://www.garnstudio.com/video.php?id=11&lang=pl
Comodo zaczyna sie od narzucenia na druty 4 oczek, i przerobienia ich 6x, jeden rzad prawe, drugi rzad lewe oczka, przy czym rzad poczatkujacy jest pierwszym rzedem, nieparzystym, "prawym" a szósty "parzysty" konczy sie na "lewej" stronie.
Z tych czerech oczek powstaje taki ogonek, i z tego ogonka nalezy dobrac 10 oczek, i to tak, ze na drucie mamy 4 oczka, z boku dobieramy 6, a z dolu, czyli tam, gdzie zaczelismy robic nasz ogonek, jeszcze 4. W ten sposób powstaje nam kamien wegielny comodo.
Tutaj pozyczylam zdjecia z z blogu:
ingrid-kreativ.over-blog.de/tag/striktechniken
Przyznaje, ze to jest bardzo scibiajaca robota, i ja z zasady biore drutki ponczosznicze, na knitkach sie nie odwazam, bo na 100% polamie. Takze pierwsze pare rzedów, i zawieszenie markerów R- czyli raglanowych- praktykuje jeszcze na tych metalowych, ponczoszniczych drutkach.
Zawieszenie markerów:
(tutaj zdjecia z blogu feinmotorik.blogspot.de/2016/05/auf-den-nadeln-im-mai.html)
Tutaj markery R (raglanowe) to sa te bladorózowe; markery niebieskie póki co, omijamy wzrokiem.
Markery R zawiesza sie pomiedzy 14 oczek, które nascibolismy na ten ogonek, i zaklada sie je od lewej strony. Czyli, jak juz mamy to, co jest na trzecim zdjeciu od góry, to obracamy robótke i po kolei dziergamy i zawieszamy.
4 oczka przerobic, marker
2 oczka przerobic, marker
2 oczka przerobic, marker
2 oczka przerobic, marker
4 pozostale za ostatnim markerem oczka przerobic, i od tej pory robimy normalnie, jeden rzad oczka prawe, drugi rzad "lewy" oczka lewe. Przy czym nie zapominamy po prawej stronie przy raglanach dodawac oczka z rzedu(ów) nizej.
Jak juz dojdziemy do 7 rzedu, po "prawej" stronie, to w tym 7 rzedzie zawieszamy markery "srodkowe", ja sobie je oznacze jako S. I na zdjeciu wyzej sa to wlasnie te niebieskie.
I jedziemy dalej. Klin przodu, tutaj dodajemy tylko jedno oczko po trzecim, czyli narzut, z której w powrotnym rzedzie bedzie dziurka. Na koncu klina przodu jest marker R, i od strony prawej nigdy nie dorzucamy oczka, ale zaraz za markerem, czyli na poczatku i oczywiscie na koncu, przed koncem klina. Potem przychodzi klin pleców. Mamy teraz w nim 8 oczek, i co dwa oczka zawieszamy te 4 markery i oczywiscie pamietamy o dodaniu na poczatku i kocu klina, raz z prawej, raz z lewej strony, po oczku... a wiec: dodac oczko z prawa, przerobic go, 1 oczko prawe, marker, narzut, 2 oczka prawe, marker,, narzut i teraz UWAGA, narzut, marker, 2 oczka prawe, narzut, marker, 2 oczka prawe, marker, prawidlowo, zostaje na drucie jedno oczko, a ma byc 2, a ze klin sie konczy, to trzeba dorzucic jedno z lewa, czyli dwa rzedy nize, i juz jestesmy na klinie lewego rekawa, i na poczatku i na koncu dokladamy po jednym oczku, a koncowy klin to ten lewego przodu, i tutaj po markerze nie dodajemy nic, a tylko na koncu, przed koncem, czyli przed trzecim oczku od konca, dodajemy przez narzut.
Po lewej stronie robimy, jak leci, lewe oczka, markery po prostu przekladamy i uwazamy, aby nam nie pospadaly. Tutaj przyznam, ze spadajace czasami markery sa i dla mnie jeszcze problemem, szczególnie, jak spadna z kilkoma oczkami. A wiec uwaga, uwaga.
I nalezy mi ostrzec, ze pierwsze rzedy comodo z 8 markerami robia sie dosyc uciazliwie, ale juz po kilku rzedach dziergadlo zaczyna sie luzowac, i problem ciasnoty na drucie znika. Acha, i jak juz w 7 rzedzie zawiesilam te markery S, przeskakuje z drutów ponczoszniczych na normalny drut, w moim przypadku knitki. Druty Knit Pro sa swietne przy dzierganiu raglanu od góry czy comodo, bo gdy dojdziemy do rekawów, to mozna je bezproblemowo odlaczyc na zylke, zaczopowac z obu stron, i dziergac dalej. No i przy knitkach mozna zaczac od krótkiej zylki, stopniowo ja powiekszajac, czyli dosrubowujac dluzsza. najdluzsza linka, jaka mam, mierzy 120 cm. i tutaj swietnie sie sprawdza, bo moge dziergadlo rozlozyc do obejrzenia badz pomiaru.
Powracajac do comodo i wzoru na plecach, czyli tych dziurek, to z tymi markerami i dorzucanymi oczkami latwo to mozna sobie zapamietac, jesli sie zapamieta tylko tyle, ze powstaja dziurkowane sciezki, które poprzez dorzucanie oczek co prawda sie rozchodza, ale chca sie zejsc, i dlatego po pierwszych dwóch markerach S oczka narzucamy PO, a przy markerze 3 i 4 PRZED markerem.
To wszystko, czyli ten srodek, powtarzamy co 8 rzedów, czyli 6 rzedów robic normalnie (nie zapominajac o dorzucaniu oczek przy markerach R na prawej stronie) w siódmym rzedzie dorzucamy oczka przy markerach, rzad 8 czyli po lewej stronie, zamyka slupek wzoru, i znów zaczynamy od poczatku nasze 8 rzedów.
Ot i cala filozofia :)))
Szerokosc sweterka mierzymy miedzy markerami R 2 i 3, i ma on wyniesc sume: obwód w biuscie razy 0,55. Jak mamy te szerokosc, odczepiamy rekawy,usuwamy zielone markery i dziergamy dalej, ile tam chcemy, oczka dodajemy jedynie na przodzie na poczatku i przy koncu klinów przodu.
Konczymy, jak pisza, przerabiajac na dole po obu stronach dziergadla rzedy prawe. Potem czas na rekawy, które tez tak zakanczamy, oczywiscie nalezy i w nich zredukowac liczbe oczek, zeby sie zwezaly, i tu zalecaja w co 6 rzedzie gubic po dwa oczka. Ja to bede robic jak w moich raglanowych sweterkach, co i jak i gdzie okaze sie w dzierganiu, ale zawsze´robie to tak, ze redukuje te oczka, 2 sztuki, jedno przed przedostatnim oczkiem "szwa", a drugie po pierwszym oczku przy szwie, przy czym szew znajduje sie tam, gdzie znajdowal by sie i przy tradycyjnym rekawie, który trzeba by bylo zszyc- od srodka.
No i tyle, i tylko badz az tyle na temat... dobrze, jak sie ma juz doswiadczenie z raglanem od góry, pomaga to wiele przy dzierganiu comodo. Powodzenia ;D
Przepięknie wychodzi,kolorki fantastyczne,super że możesz oglądać telewizję i dziergać,ja takiej umiejętności nie posiadam.
OdpowiedzUsuńUrszulo, przy TV to oczywiscie bardziej audycja, niz ogladanie, ale wystarczy rzucic okiem co i raz, na telewizor i robótke ;)
UsuńNajchetniej dziergam sluchajac audiobooków.
kobiertawbarwachjesieni:
OdpowiedzUsuńTa biała bluzka comodo jest prześliczna. Sama nie potrafiłabym jej zrobić, ale chętnie kupiłabym taką na lato. Muszę wejść na allegro i poszukać. Dobrze, że o niej napisałaś i pokazałaś jak wygląda.
Na allegro chyba nie ma niczego, czego by tam moglo nie byc ;)
UsuńTo już wyższa szkoła jazdy! Mogę jedynie podziwiać!
OdpowiedzUsuńE nie, to proste, jeden rzad oczka prawe, drugi rzad lewe, tylko pouwazac trzeba, przy tych markerach z dobieraniem oczek, ale po paru rzedach siedzi ta umiejetnosc w nadgarstku ;) Wyzsza szkola jazdy to dla mnie azury O_o
UsuńWszystko jest proste jak się już umie ;-)
UsuńJakbyś akurat TY miała się nie naumieć... ;)
UsuńMoże doradzisz, co jako markery można używać, bo takich maciupeńkich gadżetów u nas w pasmanterii nie ma!
OdpowiedzUsuńPętelki z grubszej welny w kontrastowym kolorze, sama tez chętnie używam przy raglanie :)
UsuńPoczytałam o tym komodo, popatrzyłam na zdjęcia i doszłam do wniosku, ze prędzej zdecydowałabym się zbudować rakietę niż porwać się z drutami na to okrągłe cudo;)))
OdpowiedzUsuńOj tam, 4 oczka na drucie mozna bezproblemowo okielznac ;)
Usuńjesienna:
OdpowiedzUsuńComodo jest prześliczne. Już w internecie szukałam takiej bluzki z cieniutkiej wełenki i nic. Nigdzie gotowych nie widać.
Faktycznie, tez z ciekawosci szukalam, i nie znalazlam!
Usuń