piątek, 15 czerwca 2018

2018-20

Czyli szal otulacz gotowy! To byla szybka robótka, bez zadnego wytezania uwagi.





Dane techniczne:

- material to mieszanka merino z akrylem, Batic Design von Madame Tricote, produkcja turecka,
- 10 deko welny, 400 metrów dlugosci, czyli nieznacznie grubsza niz welna skarpetkowa,
- zuzylam 12 deko, gdyz wrobilam resztki pozostale po swetrze, takie miniklebuszki,
- szerokosc szala w najszerszym miejscu to prawie 38 cm,
- dlugosc w sumie ponad 2 metry, czyli kazda polowa ma 101 cm,
- czas dziergania: od soboty po poludnia do piatku rana, z przerwami na dyzury i zycie ;)
- robi sie kompletnie bezstresowo, trzeba tylko uwazac, aby co 4 rzedy dodac w srodku te 2 oczka,
- na brzegach uwazac nie trzeba- dodaje sie automatycznie po jednym oczku w kazdym rzedzie,
- potrzeba jednego markera (znacznika) oczek.

Bliskie spotkanie trzeciego stopnia mialam we wtorek w rodzimym banku. Postanowilam dac wpisac procenty na ksiazeczki oszczednosciowe. Od lat procenty leca na leb, i sa to przy konkretnych sumach naprawde groszowe sprawy, ale niech tam. Wzielam wiec obie knigi, czyli te rodziców z wieksza suma, i moja, która jest wlasciwie syna, i na której byl wplacany w swoim czasie jego studiów, Kindergeld, i ide po ten wpis groszowy. I pytam, dlaczego nadal tak niskie oprocentowanie, i kiedy temu koniec bedzie, czy moze wkrótce zaczna wpisywac procenty minusowe? Pani (taka mloda dziolszka jeszcze) mówi mi, ze jak pewnie z medów wiem, procenty leca na szyje, gdyz Unia i zadluzenia innych panstw (a co ja namiloscboska mam z tym niby wspólnego, ale to polemika...)i ze faktycznie sa banki, które za posiadanie ksiazeczki oplaty biora... no i co robic? Ulokowac pieniadze gdzie indziej, za nieco wieksze procenty, akcje i inne duperele. Albo wybrac i trzymac w domu w sejfie, na jedno wychodzi. W tym czasie okazuje sie, ze ksiazeczka moich rodziców ma jeszcze tylko miejsce na wpisanie tych procentów, i wlasciwie papierowych ksiazeczek juz nie ma, jest teraz konto oszczednosciowe, numer prawie taki sam jak konta w banku, tylko zamiast dwóch zer na koncu, jest tutaj 10. I ze wyciagi o stanie tego konta oszczednosciowego dostanie sie w automacie, gdy bedzie na nim poruszenie, np wlasnie coroczne (minimalne) procenty. A jak te wyciagi beda wygladac, beda sie róznic np kolorem, pytam sie pani? Nie, beda takie same. Noszszsz, pani kochana, mój ojciec ma ponad 80 lat, a ze spoleczenstwo sie starzeje, to pani pewnie tez z mediów wie ;))) i takie schodki jak wszystkie mozliwe wyciagi razem do kupy, to od pewnego wieku sa nie do przeskoczenia, a wiec nastepna praca biurowa dla mnie, rozdzielac i segregowac te wyciagi, bo... bank sobie ulatwi sprawe. Spojrzala na mnie zadziwiona, i chyba zatrybila; koniec konców wyciagi z tego konta oszczednosciowego beda przysylane ekstra do domu, a w automacie beda sie drukowac jedynie z normalnego konta. Idzie? Idzie! W miedzyczasie panienka z okienka likwiduje te papierowa ksiazeczke, przerzynajac i dziurkujac ja wzdluz i w poprzek, i wpinajac na pamiatke do segregatora, a mi cos przychodzi na mysl, i od razu kuje zelazo póki gorace:

- Znaczy zawartosci tych ksiazeczek z powodu niskiego oprocentowania moge w kazdym momencie wybrac i zaniesc sobie do domu, i wydawac w gotówce.
- Tak,- mówi panienka z okoenka.
- I sa to moje pieniadze, i nikt nie moze miec mi tego za zle, i przyjmowac te pieniadze, ze takze wieksze transakcje bede zalatwiac gotówka, w koncu to moje pieniadze, które, jak powszechnie wiadomo z mediów, nie oplaca sie w sumie trzymac na kontach oszczednosciowych z powodu niskich oprocentowan, a jak zaczna banki pobierac oplate za przechowywanie tych pienieczy, to tym bardziej nie.
- Tak jest.
- A czy pani sobie zdaje sprawe, ze takimi akcjami banki otwieraja wszystkie drzwi i wrota do prania brudnych pieniedzy? No bo kto mi udowodni, gdy moje oszczednosci bede miala w domu na kupce, czy np te 5 tysiecy, to teraz moja gotówka, wymienione banknoty (np oddane po pozyczenoiu) czy juz jakies nielegalne pieniadze, które ja teraz wpuszczam w ruch??

 Panienka  oniemiala i spojrzala sie na mnie blednym wzrokiem.

- Niech pani przekaze to swojemu szefowi, a ten szef swojemu szefowi, i tak dalej, az do banku zentralnego.
- Ale mój szef nic na to nie poradzi.
- Toz ja jego poradzenia wcale nie oczekuje, jedynie, zeby wiedzial, i przekazal dalej, jakie moze byc scenario. Ja tam brudnych pieniedzy do wyprania nie mam, ale za bliznich nie recze.
- Yyyy...
- Pani, ja nauki o pieniadzach nie studiowalam, ale 2 i 2 do kupy zliczyc, to naprawde dobrze potrafie. Reszta to po prostu doswiadczenie zyciowe i umiejetnosc polaczenia róznych faktów, z wykorzystaniem pozytywów takich sytuacji na wlasny uzytek. Zycze milego dnia i do widzenia. 

15 komentarzy:

  1. Studiowanie nauki o pieniadzach odbywa sie na prywatnych, platnych uczelniach, gdzie zdobywasz tytul a nie wiedze!
    Boje sie ze niedlugo bedzie to dotyczyc wszystkich uczelni, gdzie brak selekcji doprowadzi np. do dyplomowanych lekarzy, nie wiedzacych, gdzie i co w czlowieku lezy, albo budowniczych bez znajomosci podstawowych praw fizyki :(
    A panienke z okienka bardzo lagodnie potraktowalas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko co panienka winna? Tak ja nauczyli, obsluzyc komputer, ktory sam juz wdrukuje nowa sume do ksiazeczki, nauczyli, jak wciskac klientom nic nie warte metody oszczedzania, za ktore ona dostanie tlusta prowizje. I wiecej nic nie nauczyli, stad te "...yyy...".

      Usuń
    2. Mnie tez róznych rzeczy uczyli i nadal ucza, co jednak nie zwalnia mnie od samodzielnego myslenia, takie moje zdanie ;) Notabene moje przemyslenia zawodowe przekazalam bez ogródek wczoraj na zebraniu w pracy. Powinni wiedziec, ze z gaska sie nie spotykaja. Czy pomoze, inna sprawa, ale ja przynajmniej co rano twarz w lustrze moge sobie ogladac. A ta panienka z okienka? Chyba nawet nie zna tego przyslowia.

      Usuń
  2. Świetny ten otulacz,może odgapie od Ciebie jesli pozwolisz,mam pytanie -na brzegu dodajesz po 1 o.w każdym rzędzie tzn i na prawej stronie robótki i na lewej ? wiem że to nie do poznania bo one jednakowe.Kończę skarpetki z Twojego prezentu,taką cieńką nitką jeszcze nie robiłam ale poradziłam,skarpety będą moje bo ślubny już w tym roku dostał.Nitki jeszcze zostanie to dołożę inna cieńką i zrobię starszemu wnukowi.U nas już zlikwidowane książeczki papierowe,tym co maja daja upomnienia co by je zlikwidowali bo modne konta.O odsetkach to nie pisze ,to śmiech na sali,masz rację że może dojść że odsetki będą na minus.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzór jest prosty. Zaczynasz od 3 oczek, przerobić 1 rząd prawe oczka, czyli te 3 oczka. Odwrócić robótkę, środkowe oczko zaznaczyć markerem, to będzie prawa strona, aby ułatwić sobie dodawanie tych oczek pośrodku. Każde oczko brzegowe, na początku i końcu robótki, po prawej i lewej stronie, czyli zawsze i wszędzie, jest podwajane. Ja to robię tak, ze wbijam drut, przerabiam oczko, nie ściągam go z druta, tylko robię jeszcze jedno z niego. I dalej lecę. Znaczy jak to było ostatnie, te po obróceniu robótki robię z pierwszego oczka dwa. W ten sposób szal przybiera na długości. A w środku przybieram oczka co 4 rzędy, konkretnie w drugim rządku, czyli po drugiej stronie markera, i tak sobie liczę: 1 czyli prawe oczka, 2- tutaj na środkowym oczku dodac 2 oczka, 3-wszystkie prawe, 4- wszystkie prawe, zaczynamy od nowa. Myślę, że dobrze wytłumaczyłam?

      Usuń
    2. Ja tylko taką cienizną robię skarpetki 😁 znaczy 10 deko, 420 metrów, u nas normalna grubość włóczki skarpetkowej 😎

      Usuń
    3. Podpowiem jeszcze grubsze druty, niż polecane na banderoli, ja wzięłam numer większe, szaliczek jest bardziej puszysty 🐑

      Usuń
  3. Śliczne dzięki,łopatologicznie wytłumaczyłaś,niech tylko skończę skarpety to narzucę sobie ten otulacz ale z grubszych nici bo takowe się tam tłuką,

    OdpowiedzUsuń
  4. Spirytko kochana, w Szwecji juz od 2 lat banki nie daja zadnych procentow i pobieraja oplaty za wszystko. Pewne "madre glowy" mowia, ze do roku 2020 nalezy zlikwidowac placenie gotowka co oznacza, ze banki beda kontrolowaly wszystkie transakcje, co tlumaczone jest tym, ze bedzie latwiej wychwycic "pranie pieniedzy". Innymi slowy bedzie to kontrola malego czlowieczka, bo te duze rekiny i tak sobie dadza rade przy pomocy tychze bankow.
    Pozdrowienia od Kristofki. Czytam Cie zawsze, ale do tej pory nie udalo mi sie nigdy wyslac komentarza, moze dzisiaj sie uda! :-))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Kristofko! Szkoda, że tak malo piszsz...
    Wiem o minusowych odsetkach, ale przejście na płacenie kartą i kompletne zlikwidowanie gotówki póki co jest nierealne, do 20 roku. Pożyjemy, zobaczymy, zapłacimy.

    OdpowiedzUsuń
  6. niezła finansistka z Ciebie, a otulacz prześliczny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie drążyłam tematu, ale wydaje mi się, że u nas odsetki dopisują po prostu do oszczędności- i po sprawie. Procent jest minimalny, ale jeszcze jest.
    Otulacz chyba już chwaliłam, ale powtórzę: bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tez tak teraz ma byc, klasyczne ksiazeczki oszczednosciowe staly sie staroswieckie. Dlatego to konto oszczednosciowe zamiast ksiazeczki.
      Dziekuje :)

      Usuń