czasami jest wesolo. Ostatnie dwa dyzury pracowalam z Matthiasem, on byl na stronie operacyjnej, i pewnej nocy mial dwie bardzo starsze panie, bo jedna 92, druga 95 lat, obie upadly, obie zlamaly szyjkę kosci udowej, przy czym ta mlodsza pokaleczyla przy tym twarz i miala podbite oczy, znaczy siniaki. Obie byly zoperowane, unieruchomione w lózkach, wiec trzeba co i raz do nich zajrzec, takze pod spód, zeby sie nie odlezaly, tak wiec tez to zrobilismy, pólnoc byla.
Operacje sie udaly, obie starsze panie nawet w calkiem dobrym stanie, wybudzone, normalnie z nami rozmawiaja. No to rozmawiamy, jak jest, i ze super jest, wszystko tak dobrze poszlo. Na co ta starsza: ech tam, i po co mi to bylo, taka operacja w ostatnim roku mojego zycia.
Jak to w ostatnim roku pani zycia, teraz, jak biodro nowe i hulac bedzie, to pani przeciez moze sobie pozyc, ze hej!
Niby tak, stwierdza pacjentka, ale po co? Maz mi umarl, dzieci nie mielismy, sama jestem, po co zyc?
Duzo ludzi jest samych, ale to nie musi byc na stale, samotnosc zawsze mozna skonczyc, jest tyle samotnych panów wdowców ;) nawet u nas w szpitalu tacy rózni leza.
Taaak? Pacjentce zaswiecily sie oczy. Tacy w moim wieku mniej wiecej?
Tacy tez sa.
A jak sie nazywaja?
Och, to musielibysmy przejrzec w aktach.
A sa z mojej miejscowosci? Bo jakby byl jakis z mojej miejscowosci, i w pasujacym wieku, to bym go przeciez mogla sobie wziac, prawda? Tutaj patrzy sie na mnie.
No jasne!
To sie rozpatrzcie, i powiedzcie mi, jakby byl jakis pasujacy dla mnie. Acha, i powiedzcie mu, ze mam mieszkanie wlasnosciowe.
...
Jedno jest pewne- pacjentka byla przy zdrowy m umysle, nie fantazjowala ;)
W ten sposób przyslowie: w starym piecu diabel pali, jak zwykle sie sprawdza :D
Operacje sie udaly, obie starsze panie nawet w calkiem dobrym stanie, wybudzone, normalnie z nami rozmawiaja. No to rozmawiamy, jak jest, i ze super jest, wszystko tak dobrze poszlo. Na co ta starsza: ech tam, i po co mi to bylo, taka operacja w ostatnim roku mojego zycia.
Jak to w ostatnim roku pani zycia, teraz, jak biodro nowe i hulac bedzie, to pani przeciez moze sobie pozyc, ze hej!
Niby tak, stwierdza pacjentka, ale po co? Maz mi umarl, dzieci nie mielismy, sama jestem, po co zyc?
Duzo ludzi jest samych, ale to nie musi byc na stale, samotnosc zawsze mozna skonczyc, jest tyle samotnych panów wdowców ;) nawet u nas w szpitalu tacy rózni leza.
Taaak? Pacjentce zaswiecily sie oczy. Tacy w moim wieku mniej wiecej?
Tacy tez sa.
A jak sie nazywaja?
Och, to musielibysmy przejrzec w aktach.
A sa z mojej miejscowosci? Bo jakby byl jakis z mojej miejscowosci, i w pasujacym wieku, to bym go przeciez mogla sobie wziac, prawda? Tutaj patrzy sie na mnie.
No jasne!
To sie rozpatrzcie, i powiedzcie mi, jakby byl jakis pasujacy dla mnie. Acha, i powiedzcie mu, ze mam mieszkanie wlasnosciowe.
...
Jedno jest pewne- pacjentka byla przy zdrowy m umysle, nie fantazjowala ;)
W ten sposób przyslowie: w starym piecu diabel pali, jak zwykle sie sprawdza :D

No sliczne po prostu! :))) Podziwiam te pania i jej odwage :))
OdpowiedzUsuńJa tez :D no risk no fun ;)
UsuńZabawna kobitka- bo na określenie staruszka pewnie by się obraziła... ;))
OdpowiedzUsuńWlasnie, ogólnie to malo jest staruszek, w tym znaczeniu. Przygladalam jej sie szczególowo, ze jest stara, widac, ale 95 to bym jej nie dala.
UsuńFajna babka.
OdpowiedzUsuńCiekawa zycia ;) wczoraj w nocy czytala babskie gazety. Niesamowita jest.
UsuńPo chmurach wychodzi słońce,ciekawy dyżur,a pani to powinna sobie o 10 lat młodszego znaleźć co by jej pomógł.
OdpowiedzUsuńTez tak to widze ;) zeby sie nie wkopala z jakims równolatkiem ;)
UsuńGdybym miała kiedykolwiek się zdecydować na taki krok, to jedynie na dochodzacego przyjaciela, nigdy drugi raz męża!
OdpowiedzUsuńFusilko, niemieckie wdowy w 99% nie wychodzą za mąż, bo tracą wtedy rentę wdowią po pierwszym mężu 😶
UsuńNo i pięknie, każde miejsce jest dobre na nowe znajomości.
OdpowiedzUsuńZawsze z kimś raźniej się żyje.
Samotność jest dobra na trochę, ale nie na stałe
o kurczę, 95 lat i jeszcze ją chłopy interesują, niesamowite:)
OdpowiedzUsuń