poniedziałek, 20 maja 2019

Obedzie sie beze mnie,

tego roku, i jakos póki co, wcale sie nie zanosi, ale brakuje mi bardzo... i nic nie zrobie.










Moje ukochane miejsce na ziemi, mój Balaton. 

14 komentarzy:

  1. BALATON?
    Czasami nie mamy wyboru, niestety!
    Moc Ciepłego i Puchatego ślę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Balaton. Na pocieszenie dodadam, że też nie pojadę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez nie macie mozliwosci tego lata? Szkoda...

      Usuń
  3. No juz nie bede sie wyglupiac i zgadywac, ze to Balaton, skoro moje poprzedniczki juz to za mnie zrobily.
    Ehhh... tez bym sobie gdzies wyjechala...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to Balaton, najczesciej w Zamardi... Nie ma sie tego, co sie lubi! Przynajmniej mam moje książki.

      Usuń
  4. Każdy kiedyś nie może wyjechać. Strasznie to przykre. Man tez się niebawem kroi niemożliwość. Ale miejmy nadzieję jeszcze w tym roku pojechać.
    Bardzo Ci współczuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O wiem kochana Gackowo, wiem... Bede trzymac kciuki za Was. Zeby ta niemozliwosc u Was jeszcze sobie poczekala.

      Usuń
  5. Jedno ze zdjec przypomina kapielisko w Trieste :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, ze piekne miejsca sie powtarzaja 🙃 pozdrawiam Cię Eliu!

      Usuń
  6. Cóż tak bywa w życiu, ja z moim mogę tylko pojechać do rodziny i o ile ktoś nas zawiezie, pociągiem się boje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też masz ciężką sytuację, dlatego podziwiam twoje zaangazowanie w hobby. Ale coś człek musi mieć dla siebie, inaczej by chyba oszalał. Widzę to też u mnie.
      A po tym, jak mama dwa razy nasikała na podłogę, raczej wykluczam wycieczki do rodziny, jak w kwietniu.... a tak fajnie było.

      Usuń
  7. Sama nie wiem, co Ci napisać, żeby Cię jakoś pocieszyć... Wszystkiego dobrego z Ciepłym i Puchatym podsyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, bo tutaj slowa sa zbedne, nie znajdziesz pasujacych, szkoda i juz. Dziekuje :*

      Usuń