piątek, 20 września 2019

2019-19

Po jakichs czterech tygodniach dziergania, wlasciwie tylko podczas gromadnego dziergania w domu kultury, i czasami kilka rzedów wieczorem przy dzienniku telewizyjnym...


... w koncu skonczylam. Meskie, rozmiar 45, dla syna. Prawie takie same, jak poprzednie, dla prawiejuzsynowej. Nie chcialo mi sie kombinowac z oryginalnym rozlozeniem oczek, pozostalam przy dziesieciu, a jako ze ta wieksza skarpeta ma tez 4 oczka wiecej, to je po prostu dodalam z tylu, czyli posrodku jest raz zamiast dziesieciu- czternascie oczek. Taka sie leniwa zrobilam, nawet dzierganiowo ;)

To lenistwo ma tez spory zwiazek z praca, gdzie dzieja sie cuda niewidy badz tez cuda na kiju, i im mniej pracuje i stamatad nie docieraja do mnie wiadomosci, co i jak, i kim jakie dyzury sa obsadzone, tym lepiej sie czuje we wlasnym domu i w stanie tzw. swietego spokoju. Sprawa jest prosta: bez personelu nie idzie utrzymac szpitala, to cala tajemnica, i ja nawet nie musze studiowac managera pielegniarskiego, zeby to stwierdzic. Ja to mam jeszcze "szczescie" inwalidztwa, i mnie moga cmokac do upadlego, i ja nie musze wyskakiwac na kazde zyczenie czy kolejny wakant, ale wszyscy inni, no nie zazdraszczam.

W kazdym razie, gdy mam kilka wolnych dni, spedzam je na "nicrobieniu" w domu, co oczywiscie nicrobieniem w pelnym tego slowa znaczeniu nie jest, bo ogarniam wiele rzeczy, pranie, sprzatanie, prasowanie, podwórko, altane... co tam akurat sie napatoczy; ciotka wyjechala w srode, wiec tez nadrobilam kilka zaleglosci, a reszte czasu po prostu leniuchuje z ksiazkami na kanapie badz na podwórku, gdy slonce akurat dogrzeje. Duzo spie, takze w dzien. Czasami zasypiam nad ksiazka, na siedzaco. Gdy juz sie wyspie, zagladam w Netflix. Aktualnie dokonczylam Versace, a przedtem Ostatnich Carów.

O optymalna dawke ruchu troszczy sie Mirka. Dzisiaj wyciagnekla mnie do miasta, do parku, nad rzeke, i sama nie wiem, jakie miala jeszcze te spacerowe plany, ale od starego cmentarza namówilam ja na powrót do domu. Wczoraj cos mi zaniemogla i zwymiotowala, w aucie dokladnie w te szyne, gdzie przesuwa sie siedzenie, co bylo nieco uciazliwe w czyszczeniu, ale po tym pawiu od razu zrobilo jej sie lepiej wlacznie z ogonkiem w góre, bo byla rano cos nie w sosie.


Kawal roboty odwalilam jeszcze z ciotka- przesortowalysmy mamy ubrania, buty, torebki, dodatki, co bylo calkiem sporym kawalkiem roboty, ale o tym innym razem. 

21 komentarzy:

  1. Pieski tak mają, że jak na czuja znajdą jakąś padline gdziekolwiek, to zjadają, a potem są problemy. Tak to jest. Musiałby człek mieć oczy wokoło głowy!
    Mam nadzieję, że już dobrze? Ale czasem jest dobrze pieska przegłodzić !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bylo od razu dobrze, a auto tak wymylam, ze nie wonie ;)

      Usuń
  2. Czasami tak bywa, ale to nie jest nicrobienie, to obowiązki a że odpoczynek się należy to normalne.Fajnie że ciocia pomogła.
    Dziękuję za komentarz a szaliczek to wg Twojej rozpiski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Acha, te szaliczek z dokladanymi na obu koncach w kazdym rzedzie oczkami plus w srodku co 4 rzad? Szybko sie robi.

      Usuń
  3. super wyszły takich dużych jeszcze nie robiłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje dziewczynki nie maja takich stóp jak mój syn, na szczescie :D

      Usuń
  4. Dobrze, że zwymiotowała, no ale miejsce to sobie kiepskie wybrała.Podaj jej kapustę kwaszoną, działa cuda na psie niestrawności i zatrucia.Jestem pełna podziwu ,że robisz takie fajne skarpety. Zrobienie skarpety przerasta o niebo moje zdolności dziewiarskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skarpety nauczylam sie sama z takiego zeszytu robic, bo w tym czasie jakos bylo niepolularne dzeirganie i noszenie welnianych skarpet, ta moda weszla jakies 2 lata pózniej, jak mialam juz opanowane wszystko do konca.
      Mirka nie jada kiszonej kapusty, d´dziwne, bo normalnie to by i detke od roweru zjadla. Dalam jej kilka kropki Iberogast.

      Usuń
  5. Skarpety genialne- i kolorystycznie, i wzór piękny! Na pewno syn będzie bardzo zadowolony!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez tak mysle, po tym, jak kompletnie chory wrócil z goracego Mediolanu. Tylko, ze on troche daleko ode mnie meiszka, to nie moglam podazyc ze skarpetami i rosolem. On uwielbia moje skarpety.

      Usuń
  6. Skarpet nigdy nie umiałam robić, tym bardziej doceniam Twoje zdolności. Należy Ci się spokój i odpoczynek, dobrze, że nie musisz się pracą przejmować. Miłego nicnierobienia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ta, wypoczywam ile sie da, czasami jakas rozrywke sobie wypatrze, ale raczej diopada mnie len do lezenia i czytania.

      Usuń
    2. Widocznie akurat to jest Ci w tej chwili potrzebne, więc sie nie broń ;)))

      Usuń
  7. dom to nie miejsce na nicrobienie. ja prawie caly dzien spedzilam na wyrywaniu chwastow z tego co kiedys bylo trawnikiem. artdeco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak, ale aktualnie mam wszystko okolodomowe dobrze pod kontrola, male sprzatanie zawsze jest konieczne, ale im regularniej, tym mniej pracy robi. Trawnikiem to ja sie nie przejmuje, mam trawe z mleczami, stokrotkami, róznym zielskiem jak np babka lancetowata, i jest ok.

      Usuń
  8. Praca, dom, Mirka, skarpety i Ty mowisz o lenistwie? Znam tutaj takie kobiety co nie pracuja, nie maja zwierzaka ani chlopa i mowia, ze sa zmeczone... :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez znam podobne kobiety, na to lekarstwa nie ma Elu ;)

      Usuń
  9. Cudne te skarpety, a odpocząć też trzeba, to nie lenistwo ;) Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele czasu potrzebowalam, i nawet wielotygodniowej rehabilitacji w swoim czasie, zeby nauczyc sie bycia dla siebie i swoich potrzeb, a takze nauczyc sie mówic nie. Odpozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  10. Skarpety piękne i wyglądają na bardzo ciepłe.Ja umiem przerabiać oczka na drutach, a jak postanowiłam zrobić golfik pod szyję, to wyszło mi coś, na co trudno znaleźć nazwę. A może Ty masz jakiś prosty wzór na taki golfik? Serdeczności przesyłam. Maria.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, wpisalam Ci w komentarzach, mam nadzieje, ze wyrazilam sie zrozumiale, o co chodzi i jak to sie dzierga :))

      Usuń