wtorek, 10 grudnia 2019

Po 7 dyzurach nocnych...















(Zdjęcia pozbierane na fb) 

... na demonstrację, to jest to 💪
Dzisiaj w poludnie jade do Getyngi, oddac procesor, 5 tygodni z Sonnetem 2 minęło jak z bicza strzelił. Ale przynajmniej zdążyłam jeszcze wypróbowac go w warunkach demonstracyjno~ ekstremalnych.
To do potem... znaczy do po kolacji adwentowej z moim oddzialem. Tydzień bedzie niezwykle rozrywkowy. 

12 komentarzy:

  1. Widzę, że i u Ciebie ten grudzień jest bogaty we wszelakie ciekawe wydarzenia. Oby jeszcze te wydarzenia dobrze zaowocowały.
    Trzymam kciuki za przyszłe dni;))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze bedzie owocnie, znaczy sprzatna nam to towarzystwo wzajemnej adoracji w Hanowerze.

      Usuń
  2. Bardzo sympatyczna ta wasza grupka ! Dzieje się- i dobrze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W domu jeszcze nic sie nie wysiedzialo. W Kolonii mam szkolna kolezanke- jeszcze sprzed 100 lat z Polski ;)- ona "jest przeciwko", ale z takiego podejscia nic nie bedzie. W Westfalii bowiem tez szykuje sie niezla Kammer.

      Usuń
  3. Stoisz jeszcze na nogach po 7 dyżurach.Czas przedświąteczny bardzo efektywny.Dobrze ze w święta masz wolne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Swieta w domu tez sie ciesze, kazdy wolny dzien dodaje mi sily.

      Usuń
  4. Jesteś bardzo dzielna, ale nie wiem skąd masz siłę na to wszystko po tylu nieprzespanych nocach. Moja wspaniała Lucy :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przeciez w dzien spie ;) jedynie w poniedzialek z powodu wyjazdu, wczesniej wstac musialam, przed pierwsza w poludnie. Jazda pociagiem to spokojnie ujdzie. Dzieki ;)

      Usuń
  5. A ostatnia fotka, to Silna Grupa Pod Wezwaniem! :-))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Lucy! Chyba od mojej wnuczki dwulatki pożyczyłaś trochę energii ;-) Jak Ty to robisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano jakos szlo, az mnie potem sily opadly. Ale o tym potem.

      Usuń