(Zdjęcia pozbierane na fb)
... na demonstrację, to jest to 💪
Dzisiaj w poludnie jade do Getyngi, oddac procesor, 5 tygodni z Sonnetem 2 minęło jak z bicza strzelił. Ale przynajmniej zdążyłam jeszcze wypróbowac go w warunkach demonstracyjno~ ekstremalnych.
To do potem... znaczy do po kolacji adwentowej z moim oddzialem. Tydzień bedzie niezwykle rozrywkowy.
Widzę, że i u Ciebie ten grudzień jest bogaty we wszelakie ciekawe wydarzenia. Oby jeszcze te wydarzenia dobrze zaowocowały.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za przyszłe dni;))).
Mam nadzieje, ze bedzie owocnie, znaczy sprzatna nam to towarzystwo wzajemnej adoracji w Hanowerze.
UsuńBardzo sympatyczna ta wasza grupka ! Dzieje się- i dobrze! :)
OdpowiedzUsuńW domu jeszcze nic sie nie wysiedzialo. W Kolonii mam szkolna kolezanke- jeszcze sprzed 100 lat z Polski ;)- ona "jest przeciwko", ale z takiego podejscia nic nie bedzie. W Westfalii bowiem tez szykuje sie niezla Kammer.
UsuńStoisz jeszcze na nogach po 7 dyżurach.Czas przedświąteczny bardzo efektywny.Dobrze ze w święta masz wolne.
OdpowiedzUsuńNa Swieta w domu tez sie ciesze, kazdy wolny dzien dodaje mi sily.
UsuńJesteś bardzo dzielna, ale nie wiem skąd masz siłę na to wszystko po tylu nieprzespanych nocach. Moja wspaniała Lucy :-)))
OdpowiedzUsuńNo przeciez w dzien spie ;) jedynie w poniedzialek z powodu wyjazdu, wczesniej wstac musialam, przed pierwsza w poludnie. Jazda pociagiem to spokojnie ujdzie. Dzieki ;)
UsuńA ostatnia fotka, to Silna Grupa Pod Wezwaniem! :-))))
OdpowiedzUsuńTaka sobie klika ;)
UsuńLucy! Chyba od mojej wnuczki dwulatki pożyczyłaś trochę energii ;-) Jak Ty to robisz?
OdpowiedzUsuńAno jakos szlo, az mnie potem sily opadly. Ale o tym potem.
Usuń