W miedzyczasie wydziergalam kocyk dla Miroslawy.
Prawda, ze sie w nim prezentuje? I ze do twarzy jej w nim? ;)
Nawet nie wiem, jakie ma wymiary ta derka, ale najbardziej podoba mi sie w niej ten bity brzeg.
Jak bede kiedys miala wnuki, bede dziergac dla nich takie kocyki, póki co, dziergam dla Mirki.
Wczoraj rano odbebnilam mój botoksowy termin w Getyndze, i jeszcze dzisiaj wieczorem wklucia mnie bola, szczególnie za lewym uchem. Tym razem, bylo to po 15 zastrzyków na kazda strone.
Klinika strzezona, przy wejsciach jest mierzona temperatura, i wypisywane cos w rodzaju obiegówki. Pytaja o kontakty, objawy, i czy pracuje sie badz bywalo w ostatnich czasach w osrodkach pielegnacyjnych. O szpitale nie pytaja, a ja nie chwalilam sie, na wszelki wypadek. Po samym szpitalu mozna dosyc swobodnie poruszac sie, oprócz oczywiscie wejscia na oddzialy, bo odwiedzin u pacjentów nie ma. Biblioteka tez zamknieta, ale otwarty jest kiosk i dzialaja automaty z napojami i przekaskami. Z toalet usunieto srodki dezynfekujace, jest jedynie plynne mydlo.
Zimni Ogrodnicy u nas zaszaleli, zimno jak nie wiem co, dzisiaj na wszelki wypadek nakrylam kilka sadzonek w glebie wiadrami na noc. Ogórki mam jeszcze w doniczce.
Dzisiaj rano pojechalam do sklepu po lezak "kuracjuszowy", taka typowa lezanka przy basenie, bardzo fajnie sie na niej lezy, rozlozylam w ogrodzie, ale nie polezysz, za zimno. Na weekend ma byc cieplej. Jedynie trawa nadal dobrze rosnie, ze kosze co tydzien. Te powierzchnie, to moge i dwa razy w tygodniu kosic ;)
Jutro Zimna Zofia, przedtem bylam na cmentarzu, posadzilam mamie na grobie jakis taki ladny, ale nieznany mi kwiat, bo to jutro jej imieniny.
Poza tym, opindalam sie troche w tym tygodniu, i co drugi dzien robie sobie szparagowy obiad.
Prawda, ze sie w nim prezentuje? I ze do twarzy jej w nim? ;)
Nawet nie wiem, jakie ma wymiary ta derka, ale najbardziej podoba mi sie w niej ten bity brzeg.
Jak bede kiedys miala wnuki, bede dziergac dla nich takie kocyki, póki co, dziergam dla Mirki.
Wczoraj rano odbebnilam mój botoksowy termin w Getyndze, i jeszcze dzisiaj wieczorem wklucia mnie bola, szczególnie za lewym uchem. Tym razem, bylo to po 15 zastrzyków na kazda strone.
Klinika strzezona, przy wejsciach jest mierzona temperatura, i wypisywane cos w rodzaju obiegówki. Pytaja o kontakty, objawy, i czy pracuje sie badz bywalo w ostatnich czasach w osrodkach pielegnacyjnych. O szpitale nie pytaja, a ja nie chwalilam sie, na wszelki wypadek. Po samym szpitalu mozna dosyc swobodnie poruszac sie, oprócz oczywiscie wejscia na oddzialy, bo odwiedzin u pacjentów nie ma. Biblioteka tez zamknieta, ale otwarty jest kiosk i dzialaja automaty z napojami i przekaskami. Z toalet usunieto srodki dezynfekujace, jest jedynie plynne mydlo.
Zimni Ogrodnicy u nas zaszaleli, zimno jak nie wiem co, dzisiaj na wszelki wypadek nakrylam kilka sadzonek w glebie wiadrami na noc. Ogórki mam jeszcze w doniczce.
Dzisiaj rano pojechalam do sklepu po lezak "kuracjuszowy", taka typowa lezanka przy basenie, bardzo fajnie sie na niej lezy, rozlozylam w ogrodzie, ale nie polezysz, za zimno. Na weekend ma byc cieplej. Jedynie trawa nadal dobrze rosnie, ze kosze co tydzien. Te powierzchnie, to moge i dwa razy w tygodniu kosic ;)
Jutro Zimna Zofia, przedtem bylam na cmentarzu, posadzilam mamie na grobie jakis taki ladny, ale nieznany mi kwiat, bo to jutro jej imieniny.
Poza tym, opindalam sie troche w tym tygodniu, i co drugi dzien robie sobie szparagowy obiad.
Śliczniusia ta kołderka dla Mirki.Tu też się ochłodziło, teoretycznie na termometrze było 15, ale wcale nie było ciepło. I zamiast pospacerować niespiesznie szłam szybko żeby nie zmarznąć.
OdpowiedzUsuńJak Ci się już wnuki trafią to będziesz nie tylko robić koczyki ale i sweterki różne- fajnie się robi takie małe ciuszki.
Miłego;)
Calkiem niedawno robilam na drutach rózne rzeczy synkowi, jak ten czas leci...
UsuńNo to Mirosława teraz ma cieplutko pod takim pięknym kocykiem!
OdpowiedzUsuńSuper!
Zasluzyla sobie ;)
UsuńJesteś wspaniałą Mamusią dla Mirosławy, pod kocykiem wygląda jakby przeniosła się do siódmego nieba. Pozdrawiam cieplutko! ;)
OdpowiedzUsuńI nawet die drapie i nie zaciaga dziergadla :D
UsuńMirka to szczęściara!
OdpowiedzUsuńA Ty na mur - beton będziesz Super Babcią!
Myslisz? Bo spojrzenie to ma takiego biednego i nieszczesliwego pieska ;)
UsuńNo, moja droga, wprowadziłaś Mirkę w błogostan! Jej wzrok mówi, tylko mi go teraz nie zabieraj!!!! a tak prawdę mówiąc, to mogłabyś zrobić koc dla siebie, na nowy leżak. I nie będziesz narzekać na ogrodników i Zośkę:))))
OdpowiedzUsuńA wiesz, kiedys zrobilam, trzeba wyciagnac z czelusci i wyprac, tylko on duzy i ciezki, raczej na zime jest. Czekam na zapowiadana od niedzieli fale upalów u nas na pólnocy!
UsuńAle Mirce dobrze!!! Bardzo przytulaśny kocyk! ;)
OdpowiedzUsuńA ja po raz pierwszy od lat nie będę imieninowo na grobie Zochny- mojej ukochanej Siostry...:(
BBM, tule!
UsuńAle na cmentarze wolno juz wchodzic? Czy nadal nie?
Wolno, tyle że odległość to około 40 km a jazda autobusem to wciąż spore ryzyko.:(
UsuńAno tak. Ja tez wolałam autem do Getyngi, z tego samego powodu. A tak lubię pociąg i autobus.
UsuńKocyk rewelka, Mirka wygląda jak baby pod nim.Tylko życzyć Ci wnuków, to będziesz tworzyła.
OdpowiedzUsuńMoze kiedys beda te wnuki??
UsuńMirka macha lapka!
Śliczny kocyk, odebrałbym Mirce:)
OdpowiedzUsuńI u mnie upałów nie ma, ale jest słonecznie. Pora wysadzać ogórki, paprykę i pomidory, zaplanowałam na najbliższy czwartek, ale czy się uda...? Mają być w nocy niskie temperatury.
Mirka nie da i juz! :D
UsuńMojer ogórki jeszcze za male, poczekam jeszcze co najmniej tydzien albo i 10 dni, i dzisiaj znowu nakryje to, co mam na wolnym polu. Pomidory ochronione pleksiszyba, znaleziona w pergoli. Nic im sie nie stalo przez ostatnia mrozna noc, uff.
ladny kocyk i wyglada, ze go polubila. mi z szeciu paczek nasion, wyros jeden ogorek, dokupilam dwie paczki, ale nie pamietam gdzie polozylam, mam nadzieje, ze znajde przed zima.
OdpowiedzUsuńMirka cudna pod kocykiem! I ona tak sobie leży i nie wyłazi? Musi psince być przytulnie pod kołderką. Pzytul ode mnie!
OdpowiedzUsuńA kocyk też cudny