środa, 17 sierpnia 2022

Dzisiaj urodziny cioci,

 to sie zebralam i zadzwonilam do niej z zyczeniami, dlugo juz nie telefonowalam z nia czy ogólnie, Jakas niechec telefonowania czasami mnie dopada, zreszta nie tylko mnie, jak wnioskuje z braku dzwoków innych bliznich do mnie. Ale urodziny to taka sobie sprawa, i gratulacje oczywiscie. 

Poza tym, dziwne zycie nadal sie toczy. Zeby niebylo, zem dziwna, dziwne zycie zapewniaja mi i innym przede wszystkim politycy. W poniedzialek tydzien temu nawet na politycznym wiecu bylam, chadek Althusmann chce byc prezydentem ministerialnym w naszym dolnosaksonskim landzie. Opowiadal nawert niezle, w sensie, jakie realia nas czekaja, wzgledem cen energii, ale jak zaczal opowiadac pierdoly o wszystkim, co dla starych ludzi jest planowane, to mi popuscila gumka w majtasach i oczywiscie po obiecankach chwycilam za mikrofon i mówie mu w te slowa: ja tu stoje i reprezentuje swoja osoba przecietna dolnosaksonska, ale i chyba ogólnoniemiecka pielegniarke. mam 50 lat z okladem, 220 nadgodzin, w szafce w przebieralni co dyzur lezy w portfelu moja legitymacja inwalidzka, mam zjechane kolano, jak inne plus inne dyski, chce jak najszybciej zredukowac etat, ale z powodu braku personelu... prosze wiec nie obiecywac ludziom, czego nie dostana, bo po prostu nie ma kto pielegnowac, czy to w szpitalu, czy w domach opieki. Odpowiedz oczywiscie polityczna, wie, a jakze, i mamy byc odciazone, poprzez sily pomocnicze, w Polsce bylaby to salowa, czy cos w ten desen, ale tylko do pielegnacji ludzi badz pomagania pielegniarkom, a sprzatac to nadal beda sprzataczki (notabene tez firmy i podfirmy, i takie se to sprzatanie szpitali jest). 


Bernd Althusmann z Uwejem Schünemannem na rynku. 

Dodatek energetyczny mam dostac. 300 euro. Brutto. Przy mojej klasie podatkowej, jak wyjdzie z tego 160 netto, to juz bedzie cos. Ale nazywa sie, ze jest 300. Oczywiscie jednorazowo i na cala zime ma starczyc. Bez slów. Za to paliwo nieco spadlo w cenie, o ile 1,70 za litr benzyny jest okazja... olej napedowy drozszy, a zawsze byl tanszy od benzyny. 

W lesie wczoraj bylismy. Na tropie sztolni, kopalni i pracy przymusowej. Znalezlismy Herzoga Wilhelma. 





Mamy nowy rytual. Najczesciej w poniedzialek, co drugi tydzien, po ostatniej szychcie, wysypiam sie, a wieczorem jedziemy do termy solankowej kapac sie. Z masazami i biczami wodnymi, i ogólnie swietna sprawa. Tobiego zafascynowal bar w poolu, tego nie grali nawet we Frankonii. Droga nieco przyjemnosc, ale jaka fajna. 



5 komentarzy:

  1. Ty odważny człowiek jesteś, powinnaś iść do rządu, u Ciebie krótka pilka i koniec.Cudnie spędzacie czas, piękne male wspólne imprezowanie i tak trzymać.Pozdraw7am.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic lepszego nie wymyślę, jak Ulce się udało!
    A termy, to samo dobro dla ciała i duszy!
    Pozdrawianki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama przyjemność czytać, że ludziom jest dobrze, że fajnie spędzają wolny czas. Oby tak dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U slubnego kolejne wyrzucania z pracy 5000 wymieniaja na hindusow, mial wlasnie operacje kilka pielegniarek obok, ale trudno mi powiedziec jaka jest tutaj ich sytuacja. Paliwo tez stanialo, ale zadnych dodatkow juz nie daja zreszta trumpisci wygrywaja lokalne wybory wiec nie bedzie dobrze. Trzebaby sie cieszyc kazda chwila, ale jak na razie robie za opiekunke.

    OdpowiedzUsuń
  5. To na emeryturze wiem, co będziesz robić. Będziesz lokalną działaczką:) Rytuał poniedziałkowy piękny, warto pielęgnować dla zdrowia i rozrywki, szczególnie, jeśli umie się pływać.

    OdpowiedzUsuń