środa, 7 maja 2025

75. Kościelnie będzie,

ale wiara, kościoły, przydrożne krzyże i kapliczki, są nierozłączne z Górną Frankonią.  

Musiałam wysłać list polecony, okazało się, że w Schesslitz jest otwarty cały dzień serwis pocztowy, co jest unikatem. W Zapfendorf w piekarni tylko do południa jest otwarte to okienko, a że i tak musiałam na zakupy, to pojechaliśmy do Schesslitz właśnie. 

Koło poczty kaplica Maryjną, niedaleko kaplica Świętej Elżbieta i kościół Parafialny St. Kilian, koło których przejeżdżam w drodze na i z dyżurów w szpitalu. 

-Chodź, obejrzymy, otwarta bowiem ta Maryjna.  






Piękna, nieprawdaż?

Potem poszliśmy na lody. Siedzieliśmy przy stoliku, gdy do kasy podeszły dwie zakonnice, których szukanie zakonu trochę nam zajęło, bo takiego welonu i habitu do tej pory nie widzieliśmy. 

Źródło: www.christusbruderschaft.de

Białe welony z czółkiem, ze srebrnym brzegiem, do tego szare suknie. Znaleźliśmy w goglach. Są z Seblitz, i faktycznie zakon ewangelicki, stosunkowo młody. 

Wieczorkiem poleciałam jeszcze na sporty z Meggi, mój sportowy stanik i mata doszły na czas...

Do kompletnego szczęścia zamówiłam w Thalia kilka audiobooków,  tym razem Rosamunde Pilcher, bo kocham... i jedna tzw. rzeczową książkę. Ostatnio czytam książki o odżywianiu, cerowaniu i sprzątaniu. Przed sportem poszłam jeszcze szybko do biblioteki- ta sama wiejska szkoła- wypożyczyłam książki o lataniu i cerowaniu, ku wielkiemu zdziwieniu mojej francuskiej znajomej, która tam pracuje. Że na serio łatam, ceruję, poprawiam? Ano tak.  Akurat dżinsy Tobiego w pracy. 


12 komentarzy:

  1. W Bawarii też sporo kapliczek i kościółków, kapliczka Maryjna bardzo piękna.Kurde ,Ciebie wszędzie pełno, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Maksymalne wykorzystanie wolnego dnia, Ula 🫡

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez lubie Rosamunde Pilcher. Nawet teraz zajrzalam do mojej biblioteki i znalazlam 2 ksiazki "September" i "Vägen hem", ktore juz dawno kupilam i przeczytalam., ale nie bardzo pamietam, wiec napewno z przyszlym tygodniu zlapie sie za ktoras z nich.
    Pozdrowienia Emma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie książki znam i uwielbiam, do tego "Poszukiwacze muszelek" ." September" to troszkę dalszą historia Muszelek. Polecam też "Przesilenie zimowe".
      Do "Powrotu do domu" musiałam widocznie dorosnąć, zaczęłam czytać z 20, moze i 25 lat temu i nie dałam rady, ale później była to cudowna książka.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Spora ta kaplica i ładna, bo skromna!
    Całkiem wyluzowane te zakonnice ;-)
    Kiedyś siostra katechetka w szkole zdradziła mi, że poluzowano rygory, mogą siostry trochę włosów pokazywać, bo kiedyś welony zakrywały wszystko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele rygorów w klasztorze nie ma sensu, to są relikty z zamierzchłych czasów, powstałe z powodów, które dzisiaj nie istnieją, jak np jedzenie jabłka przy pomocy noża i widelca, czy naokoło sprzątanie tych korytarzy.
      "Nasze" tutejsze zakonnice na polu pracowały w spodniach, bo w habice większe ryzyko wypadku, i taki wypadek się zdarzył.
      Te "czółka" wczorajszych byly niezwykle ładne.

      Usuń
  5. Też łatam, ceruję i poprawiam😊. Zdarzy mi się nawet przerobić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy jednych dżinsach była łata na łacie łatą podkryta...

      Usuń
    2. I to się ceni. Wyrzucić szybko. A góry ciuchów, modnych, ale bylejakiej jakości rosną... zaliczyłam jedna z książek z biblioteki. Jutro pracuję, na popołudnie, rano mysze trochę obtelefonować, ale w piątek biorę się za te dżinsy.

      Usuń
  6. A eM łazi z dzurawymi dżinsami ( w chacie i po podwórku) i ,ku wielkiej mojej uciesze, nie chce cerowania. Nie lubię szyć! I na dodatek nie umiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zastanawiam się nad kursem szycia, w sąsiedniej wsi krawcowa oferuje. Ale po kolei, najpierw zumba.
      Bo ja umiem szyć na maszynie, sama nauczyłam się potajemnie, bo mnie mama do swojej nie dopuszczała, bo popsuje, I takie tam. Dlatego, jak wiedziałam, że jej dłużej nie będzie, wyciągałam i szyłam, obserwowałam nawlekanie, szpulkę na dole.
      Umiem szyc prosto, skrócić, zwezic, cerować, a od 2020 roku mam wypasiona Wertarbeit, co nawet haftuje. W sumie pod biurkiem stoi mi niezły mercedes...a ja na rowerze jeżdżę, że tak to określę.

      Usuń
  7. Piękny kościół.
    Ewangelickie zakonnice- ciekawe!
    Książki Rosamunde Pilcher- uwielbiam!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń