Bardzo fajna i prosta chusta, muszę rozejrzeć się za jakąś miękką i cienką wełenką na większą chustę , a póki co, robię mniejszą z wełny skarpetkowej, taką na zimę.
Ja, moje druty, wełna, książki, praca, rodzina w sensie ślubnego chłopa i Mirki jako psa, plus oczywiście syn i synowa, znajomi, przyjaciele, ludzie przypadkowo spotkani na drodze życia, a wszystko to działo się do wiosny 2024 na dolnosaksońskiej prowincji, a teraz w gminie targowej nad Menem w Górnej Frankonii.
poniedziałek, 19 czerwca 2023
Chusta na łapu capu
Na koncercie u Suse siedziała obok mnie kobitka w letniej sukience bez rękawów, bo wieczór był letni i ciepły, a miała że sobą najpierw na kolanach, potem na ramionach ciekawą chustę, i poprosiłam ją o pokazanie mi jej, bo mnie zaciekawiła wzorem.
Chusta dziergana z wełny skarpetkowej, ale takiej miękkiej z Merino, początek jak i ja dziergam, 3 oczka i co drugi rząd na "prawej" stronie na brzegu dobierać oczko. Początek same prawe oczka, tam wdziergala rządek bąbelków, potem paseczki, czyli na prawej stronie gładko, a co parę rzędów lewe oczka, a na koniec ryż. Nie ma reguły, ile jakich rzędów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ladna, mam gdzies wzory na trojkatne chusty musze je znalezc, bo mam duzo cieniutkiej alpacki co by pasowala.
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie, prosta chusta z prostymi graficznymi wzorami, a jaka elegancka. Lubię tak.
UsuńOj, bardzo długo już nie robiłam na drutach. Niestety, kciuk mi wysiadał. Może kiedyś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
A ja mam problem z lewym palcem serdecznym, trzaska mi, to zapalenie ścięgna ponoć. Ale dzierganie, powolne ostatnio, potrzebuje jednak. Zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuń