wtorek, 1 lipca 2025

102. Post przy znalezionym misiu

W piątek byliśmy na ognisku świętojańskim, przy którym jakieś dziecko zgubiło misia, i jest teraz poszukiwane. Na zdjęciu obok misia Tobi, ja, po prawej mojej stronie Willi, który właściwie nazywa się Jürgen, a naprzeciwko mnie nasza sąsiadka Sericca. 

Temperatury dzisiaj 35 stopni, jutro ma być i 37, przeżyję te dwa popołudniowe dyżury...

8 komentarzy:

  1. Dzieciom zdarza się zgubić maskotki a potem bidulki płaczą, może znajdzie się wlascicie.I unas dzisiaj i jutro taki upał, a na nocowaniu kolejny wnuk ,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas ochłodzenie, tylko 35C przez dwa dni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie już spadło na 36, a było 37, więc grzeczniutko siedzę na tyłku w domu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo męczące te upały.

    OdpowiedzUsuń
  5. @all: katastrofa, wczoraj dyżur popołudniowy przy 38 stopniach... byłyśmy w piątkę, przy 20 pacjentach/ geriatria, mogłyśmy więc wolno się poruszać... 😅

    OdpowiedzUsuń
  6. A u mnie dziś spadek o 15 stopni. Ale już widzę, że niebo błękitnieje i jutro wraca 30 i to mnie cieszy. Uściski

    OdpowiedzUsuń
  7. No ja nie wiem... W tej katastroficznej temperaturze dogrzewacie się jeszcze ogniskiem? To dopiero sztuka przetrwania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam tam, wieczorem było to nawet przyjemne. Te 38 stopni było kilka dni później 🙃

      Usuń